Ponad 611 tys. zł wynoszą zaległości mieszkańców gminy Kotlin z w płatnościach podatków oraz opłat za wodę i ścieki. Samorząd wypowiada wojnę dłużnikom, wysyła wezwania do zapłaty, sprawy kieruje do sądu lub urzędu skarbowego.
Raport odnośnie ściągalności podatków przedstawiono na sesji. Radni otrzymali naszpikowane liczbami wykazy zaległości każdego z podatków. Wynika z nich, że w tym roku urzędnicy wysłali 473 wezwania do zapłaty na ogólną kwotę - 641.266, 91 zł.
Mieszkańcy gminy Kotlin zalegają w podatkach 447.421,57 zł, w tym aż 320 tys. zł wynoszą nieuregulowane zobowiązania w podatku od nieruchomości. Władze gminy mówią, że „robią co mogą”, aby poprawić ściągalność należności. Urzędnicy wysyłają upomnienia. Dłużnicy mają 14 dni na uregulowanie płatności. Ci, którzy nie zrobią tego, otrzymują informację, że rozpocznie się egzekucja. Sprawy dotyczące podatków trafiają do urzędu skarbowego, a zaległości za wodę i ścieki do sądu. W tym roku do sądu skierowano 10 spraw. - Częściowo ściągane są stare zaległości, ale niestety powstają nowe - mówi Irena Antczak, skarbnik gminy.
Ubolewa, że w tak krótkim czasie od wprowadzenia opłaty za śmieci przeterminowane należności wynoszą ponad 40 tys. zł.
Wójt gminy Kotlin podkreślał już wielokrotnie, że samorząd zawsze „idzie na rękę” tym, którzy deklarują chcę spłaty zaległości. - Są sytuacje, że ktoś popadnie okresowo w tarapaty finansowe, jeżeli są podstawy, żeby mu pomoc, to rozkładamy to na raty, wydłużamy termin płatności - wyjaśnia Mirosław Paterczyk.
