Czy Jarocinowi grozi śmieciowy paraliż? [SONDA]

Opublikowano:
Autor:

Czy Jarocinowi grozi śmieciowy paraliż? [SONDA] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Pracownicy Zakładu Gospodarki Odpadami: - Zablokujemy zakład w obronie prezesa. W ostatnich tygodniach kilka razy zbierała się rada nadzorcza ZGO. Na wniosek burmistrza zwoływano też formalne i nieformalne posiedzenia akcjonariuszy spółki, w której cały czas większość ma gmina Jarocin.

Zamieszanie rozpoczęła zmiana na fotelu szefa rady nadzorczej, którym w końcu ubiegłego roku został Sławomir Mazurek. Czy burmistrz postawił przed nim zadanie odwołania prezesa Mariusza Małynicza? - Absolutnie nie - odpowiada Mazurek.

Tymczasem z informacji do których dotarła Gazeta Jarocińska wynika, że wniosek o zdymisjonowanie prezesa ZGO trafiał na posiedzenia rady już przynajmniej dwukrotnie. Nie zyskał jednak poparcia.

Ani burmistrz Stanisław Martuzalski, ani jego zastępca odpowiedzialny za spółki nie sformułowali oficjalnych zarzutów pod adresem szefa ZGO.

- Ostatni pomysł, to mocne obniżenie wynagrodzenia prezesowi, a jak się nie zgodzi, to będzie propozycja, żeby sam się zwolnił, a jeśli przyjmie te warunki, to za miesiąc zostanie odwołany i spółka nie poniesie kosztów - mówi źródło zbliżone do udziałowców ZGO.

Jak się okazuje, prezes może liczyć nie tylko na finansowe zabezpieczenie.

Małynicza chce bronić załoga ZGO. - Stworzył tutaj miejsca pracy, zakład się bardzo dobrze rozwija, wszystko jest w dobrej kondycji, a to, co się ostatnio wyrabia wokół ZGO powoduje, że każdy się boi o pracę i o to, co będzie dalej - mówi Artur Jakubowski, brygadzista w ZGO. Dodaje, że nikt z władz miasta nie informuje ludzi, jakie plany mają wobec zakładu. - Nie zgadzamy się na to, by takiego dobrego szefa zwalniać. To bez sensu, w momencie, kiedy ta firma się rozwija i z tego, co wiem nie ma długów. 

Niewykluczone, że bramy ZGO już poniedziałek zostaną zamknięte na godzinę. - Jeżeli będzie trzeba, to zablokujemy zakład całkowicie i będziemy domagali się rozmów z władzami miasta, żeby nam jasno wytłumaczyli, co się dzieje - zapowiada przedstawiciel załogi.

Co na to burmistrz? - Nic na ten temat nie wiem - ucina Stanisław Martuzalski. Odpowiedzialny za spółki Mikołaj Kostka nie odbiera telefonu.

Mariusz Małynicz został poinformowany o planowanym proteście. Nie chce komentować sprawy.

W ZGO pracuje ponad 30 osób. Co godzinę wysypisko przyjmuje nawet kilkadziesiąt śmieciarek, które zwożą odpady z 17 gmin.

(nba)



Zagłosuj w sondzie:

{loadposition sonda_1_kg}

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE