Wielkopolski Kurator Oświaty złożył skargę na starostę jarocińskiego Mikołaja Szymczaka.
Kurator zarzuca włodarzowi powiatu złamanie prawa oświatowego. Mikołaj Szymczak nie dokonał bowiem oceny pracy dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Jarocinie Tadeusza Ulatowskiego. A o taką ocenę w kwietniu tego roku wnioskował kurator. Sprawą na ostatnim posiedzeniu rady powiatu zainteresował się Andrzej Dworzyński, radny i dyrektor Zespołu Szkół w Wilkowyi. - Praktyka jest taka, że jeśli ktoś startuje w konkursie na dyrektora szkoły, musi mieć aktualną ocenę pracy - stwierdził.
- (...) I tutaj też mamy taką sytuację, ze dyrektor Tadeusz Ulatowski, nieżalenie od tego, jak byśmy go oceniali, został pozbawiony możliwości startu w konkursie ze względu na brak oceny pracy - uważał Dworzyński.
Temu twierdzeniu zaprzeczył wicestarosta Mirosław Drzazga. - Pan Ulatowski miał aktualną ocenę pracy i jak najbardziej mógł wystartować w konkursie - poinformował. Skarga na starostę została przekazana do zbadania przez komisję rewizyjną. Problem w tym, że komisja pracowała tylko do 16 listopada, do dnia wyborów samorządowych. Później jej obowiązki przejmą następcy.
- Będziemy w takiej sytuacji, że po wyborach będziemy mieć innego starostę. I co, ten starosta będzie się tłumaczył za błędy poprzednika, który dokonał takiej manipulacji prawnej, naruszając przepisy? Dla mnie to jest oczywista oczywistość, że będzie to takie bicie głową w mur i nie wiem, czy się dowiemy, jaki błąd popełnił starosta. I mnie się wydaje, że to przeciągnięcie o miesiąc zrobiło swoje - stwierdził radny z Radlina.
Więcej w „Gazecie Jarocińskiej”.