Radny: Rynek robi za parking. Komendant straży: Niech pan nie przesadzaStraż Miejska w Jarocinie wystawiła ubiegłym roku mandaty za ponad pół miliona złotych. Ile z nich nałożono na kierowców, którzy wbrew zakazowi wjeżdżają i parkują na jarocińskim rynku? Radny Robert Kaźmierczak zapytał o to komendanta Krzysztofa Adamiaka w trakcie komisji budżetu Rady Miejskiej w Jarocinie. - Wszystko można podać, ale nie jesteśmy dzisiaj przygotowani - odpowiedział spokojnie szef municypalnych. Radny postanowił drążyć temat (zobacz wideo).
R.K.: - Są w ogóle wypisywane mandaty na rynku czy nie są?
K.A: - Jeżeli ktoś nas zmusza, nie wykonuje naszych poleceń, to oczywiście, że są tylko… Panie burmistrzu (Kaźmierczak był 10 lat wiceburmistrzem Jarocina - przyp. red.) dziwi mnie to, że pan drąży ten temat, który sam pan dobrze zna i jest pan zorientowany, co to znaczy jarociński rynek. Proponowałbym nie drążyć tego tematu, bo po co mamy obydwa wejść w ślepą uliczkę, z której wszyscy będą mieli uciechę.
Wymiana zdań między radnym i komendantem trwała kilka minut. Odpowiedź o ilość mandatów nie padła.
R.K: - Dziś mam wrażenie, że jarociński rynek już robi za regularny parking, tylko nieodpłatny.
K.A.: - Nie mam takiego wyobrażenia. Te sytuacje były od zawsze.
Ile kierowców wjeżdżających na rynek rzeczywiście ukarano? Więcej o sprawie w aktualnym wydaniu Gazety Jarocińskiej.
(nba)
{loadposition sonda_1_kg}