Wraz z wiosną na nasze drogi, szczególnie krajowe, powróciły panie uprawiające najstarszy zawód świata. Prostytutki czekające na klientów, są stałym obrazkiem między innymi lesie tuż za Jarocinem w kierunku na Poznań. Teraz dodatkowo pojawiły się przy krajowej 12 (droga na Leszno).
Uwadze naszych czytelników nie umknął radiowóz, który zaparkował w leśnym dukcie [ZOBACZ WIDEO], gdzie zwykle wystają panie, nazywane przez kierowców „dziewczynkami”. - Przyjechało nim dwóch umundurowanych policjantów. Ciekawe po co - zastanawia się jeden z naszych użytkowników, który napisał do portalu za pośrednictwem DAJ ZNAĆ.
Prostytucja w Polsce nie jest ani zakazana, ani karalna. Jeśli już, to jedynie czerpanie z procederu korzyści materialnych lub tzw. stręczycielstwo. Te ostatnie służbom jest niezwykle trudno udowodnić. Faktem jest, że na przestrzeni ostatnich lat w naszym sądzie nie toczył się proces przeciwko osobom organizującym seksbiznes.
Jarocińska policja nie prowadzi żadnych postępowań związanych z nierządem. - Jeżeli chodzi o same panie, to przeprowadzamy kontrole, co do osób, które stoją w miejscach ogólnodostępnych, czy jak w tym wypadku w lesie i świadczą różne usługi. Prowadzone jest to, między innymi pod kątem handlu ludźmi, co jest ostatnio też bardzo popularne. Chodzi o osoby, które są przywożone do Polski i siłą zmuszane do świadczenia usług seksualnych - tłumaczy sierż. szt. Agnieszka Zaworska rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Służby sprawdzają też legalność pobytu osób zajmujących się prostytucją na naszym terenie. Ze statystyk można się dowiedzieć, że w większości przypadków, są to obcokrajowcy. - Radiowóz stojący w lesie, zwłaszcza w takim miejscu, zawsze będzie powodem do komentarzy. My jednak musimy wykonywać swoją pracę - tłumaczy rzeczniczka. - W tym konkretnym przypadku nie było podstaw, żeby zrobić większą interwencję. Zakończyło się na legitymowaniu.