Gmina zamierza dociągnąć sieć kanalizacyjną do niezabudowanych działek na osiedlu w Żerkowie. Planuje wydać na ten cel 800 tys. zł. Sprawą zainteresował się radny Wojciech Raś.
- Czy wiemy, że już w tym roku tam powstaną domy i musimy budować kanalizację? Czy na przykład możemy to odłożyć na przyszły rok? - pytał radny z Chrzana. - Bo są miejscowości, które na taką sieć oczekują, a my jej nie robimy. Z kolei na osiedlu w Żerkowie nie ma jeszcze domów, a my uprzedzamy fakty i chcemy doprowadzić tam kanalizację. Czy nas na to stać? - dopytywał się Raś. Na osiedlu jest około 80 działek wystawionych na sprzedaż przez właścicieli, którymi są osoby prywatne. - Chcemy, żeby ludzie się tam budowali i nie uciekali stąd. Po to jest to robione. Zainteresowani się o to pytali jeszcze, kiedy nie byliśmy właścicielami tych gruntów. Wiadomo, że jeśli nie ma żadnego uzbrojenia, to działki muszą być sprzedane w tańszej cenie. Dlatego nie chciałbym tego odkładać - przyznał burmistrz Jacek Jędraszczyk.
- A z drugiej strony jest taki wymóg, że my musimy, jako odbiorcy ścieków, wskazać tym, którzy się będą tam budować, gdzie mają je odprowadzać. W związku z tym jest ta potrzeba, żebyśmy akurat raz zrobili coś tak, jak powinno być - podkreślił włodarz gminy. Burmistrz zapewnił, że mieszkańcy miejscowości, w których nie ma do tej pory kanalizacji, nie zostaną zostawieni sami sobie. - W tych miejscowościach, które nie spełniają wskaźnika zaludnienia i w związku z tym nie kwalifikują się do dofinansowania do budowy kanalizacji - na przykład w Kamieniu czy Pogorzelicy - będą budowane takie zbiorowe oczyszczalnie ścieków z partycypacją gminy - zapewnił Jędraszczyk.
