Jak naprawdę wyglądało parkowanie w rabacie z różami? MAMY NAGRANIE

Opublikowano:
Autor:

Jak naprawdę wyglądało parkowanie w rabacie z różami? MAMY NAGRANIE  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

 

Zauważył to jeden z przechodniów, zrobił zdjęcia i przesłał do wiceburmistrza Roberta Kaźmierczaka. Ten powiadomił o sprawie policję, a fotografie dokumentujące parkowanie wraz z opisem i numerami rejestracyjnymi, umieścił w mediach społecznościowych.

 

Portal dotarł do kierowcy samochodu, który tak tłumaczył swoje zachowanie. - To nie było zaparkowanie, bo miałem takie widzimisię, żeby zostawić auto na trawie. Stanąłem w tym miejscu, pod tym lokalem, dosłownie na trzy minuty, ponieważ musiałem wyjąć z samochodu bardzo ciężki przedmiot. Wynieśliśmy to i natychmiast chciałem objechać dookoła i zaparkować. Próbując wyjechać stamtąd tylko pogorszyłem sytuację, bo koła mi zaczęły buksować w miejscu, zakopałem się i był koniec - tłumaczył właściciel auta i prosił o anonimowość [ZOBACZ TUTAJ].

 

Obsługa miejskiego monitoringu twierdziła jednak, że samo zdarzenie wyglądało nieco inaczej. Jak? Portal dotarł do nagrania z miejskich kamer, które ma w dyspozycji policja i Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego.

 

Kamera umieszczona na ul. Wyszyńskiego po raz pierwszy nagrywa BMW o 17:49 (w prawym górnym rogu podawany jest aktualny czas). Nie widać całego pojazdu, a jedynie jego przód.

 

Kierowca manewruje autem do przodu i do tyłu, coraz bardziej wjeżdżając w skwer z różami. Wreszcie zatrzymuje się, gasną światła pojazdu (zegar na kamerze pokazuje 17:51).

 

Następnie o 19:11 (czyli dopiero po godzinie i 20 minutach) kamera po razu kolejny notuje aktywność przy BMW. Wówczas dwóch mężczyzn ogląda przód samochodu. Trzecia osoba wsiada do pojazdu i próbuje odjechać.

 

Nie udaje się. Nagranie dokumentuje, jak z każdą chwilą samochód grzęźnie coraz bardziej, niszcząc przy okazji nasadzenia. Nie pomagają wysiłki mężczyzny, który stara się wypchnąć pojazd. Auto udaje się wydobyć dopiero przed godziną 21.00 [ZOBACZ NAGRANIE poniżej].

 

Jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie mł. asp. Agnieszka Zaworska, na miejscu był patrol policji i ukarał kierowcę niemieckiego auta mandatem. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec kłopotów parkującego.

 

- Dziś inspektor nadzoru terenów zieleni obejrzał zniszczenia. Kiedy zniknie śnieg możliwe będzie precyzyjne oszacowanie wielkości i wartości szkód oraz koniecznych prac – mówi wiceburmistrz Robert Kaźmierczak. - Spodziewam się, że kierowca w najbliższych dniach skontaktuje się z Urzędem Miejskim, aby uzgodnić kwestię pokrycia kosztów niezbędnych napraw i nie będzie konieczne występowanie na drogę prawną.

ZOBACZ WIDEO z MONITORINGU 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE