Kilka miesięcy po uroczystym przecięciu wstęgi w zbiorniku retencyjnym zbudowanym między Jaraczewem a Wojciechowem ciągle nie ma wody. Dlaczego?
Wstępne wypełnienie zbiornika miało nastąpić w trakcie trzech pierwszych kwartałów bieżącego roku. W styczniu, kiedy zakończono prace budowlane, Łukasz Kuroszczyk, dyrektor Rejonowego Oddziału Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Ostrowie Wlkp. zapewniał, że wiele w tej kwestii zależy od pogody. Z powodu ciepłej zimy i dużych upałów nie udało się zgromadzić wystarczającej ilości wody do zapełnienia zbiornika. - Po roztopach nie była ona gromadzona, bo zbiornik został przekazany do eksploatacji dopiero w drugiej części maja, a więc po okresie, kiedy ta pierwsza woda mogła wystąpić. Obecnie panuje susza w Polsce, czyli jest to dosyć nietypowy okres, w którym ilość wody, jaką można zatrzymać do celów retencyjnych, jest minimalna lub nie ma jej wcale - tłumaczy Kuroszczyk.
- Musimy się elastycznie do tego dostosowywać. W związku z tym okres pierwszego napełnienia wydłuży się, ale postępujemy zgodnie z procedurą i zapewniam, że wszystkie rzeczy, które ona przewiduje, zostaną zachowane - uspokaja dyrektor.
Kiedy więc zbiornik zostanie po raz pierwszy wypełniony wodą? Odpowiedź w bieżącym numerze "Gazety Jarocińskiej".
