Jarocin. Menelstwo w parkach, chuligaństwo na osiedlach

Opublikowano:
Autor:

Jarocin. Menelstwo w parkach, chuligaństwo na osiedlach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

O osobach spożywających alkohol na skwerku i rowerzystach jeżdżących po chodnikach, a także o menelstwie w parku mówili mieszkańcy Jarocina, którzy wzięli udział w debacie dotyczącej bezpieczeństwa.

W części przeznaczonej na dyskusję przewodniczący osiedla 1000-lecia Zbigniew Kaczmarek podkreślił, że jest bardzo zadowolony ze współpracy z policją. Mówił, że jarocińscy funkcjonariusze szybko reagują. - Z chuligaństwem, które jest na naszym osiedlu, jakoś nie możemy sobie poradzić. Osoby z zarządu są wyzywane od kapusiów. Musimy to jednak wytrzymać, skoro zostaliśmy wybrani. My działamy w dobrej wierze, a chuligani myślą, że chcemy im zrobić krzywdę. (...) Mocno przeszkadza nam sklep z alkoholem, który jest na osiedlu. Dostaliśmy zgodę na demontaż ławeczki, na której do późnych godzin nocnych odbywały się imprezy. (...) Przy skrzynce na listy, bo tam jest taki zaułek, zrobili sobie bar. Jak zadzwonię na policję, to potem trzech złapią. Tylko że oni nie mają przy sobie pieniędzy. Mają tylko papierosy, komórkę i pieniądze na piwo, ale na mandat już nie - tłumaczył przewodniczący Kaczmarek. Komendant policji podziękował za dobrą opinię. Zachęcał do zgłaszania wszystkich zdarzeń, które mają miejsce w okolicy sklepów, szczególnie nocą.

- Ja bym chciała zgłosić jeszcze problem placu profesora Klinkowskiego przy ulicy Wrocławskiej. Tam jest jedno menelstwo. Od rana do wieczora siedzą na ławkach, popijają i bałaganią. Jak piwo piją, to nawet butelki czy puszki do kosza nie wrzucą. W blokach mieszka dużo starszych osób i nawet, jeśli chcieliby wyjść sobie na ławeczkę, to nie mają żadnych szans - mówiła jedna z pań. Ktoś z sali stwierdził, że podobny problem jest też na Szubiankach. - Zakaz spożywania alkoholu obowiązuje na terenie placów, ulic i parków. A Szubianki, które nazywamy parkiem, tak naprawdę są laskiem. Nie powinienem tego mówić, ale jak państwo pójdziecie na jagody, to możecie korzystać z takich środków, które w innym miejscu są już niedozwolone. Problem jest też w tym, że nie wszyscy ci ludzie piją alkohol. Nasze możliwości dyscyplinowania takich ludzi są czasami mocno ograniczone. Jeśli chodzi o ten skwer, to na pewno należy zwrócić uwagę na takich, którzy łamią przepisy. Poinformuję o tym dzielnicowego. Nie zabronimy jednak osobom nawet w stanie nietrzeźwości siedzenia na ławce. To przykre, że, żeby rozwiązać problem spożywających alkohol, trzeba zdemontować ławkę. Nie powinno tak być - tłumaczył Krzysztof Rzepczyk. Dodał, że w parku miejskim również obowiązuje zakaz spożywania alkoholu.

- Pan komendant powiedział, żeby nie demontować ławek, a my nosimy się z zamiarem zdemontowania kilkudziesięciu ławek w amfiteatrze. (...) Usuniemy też te fundamentowe przejścia. To jest jedno z tych takich niebezpiecznych miejsc, w których schodzi się „towarzystwo”. Co tydzień można sprzątać, a i tak co tydzień są kolejne ławki połamane i kolejne butelki potłuczone - tłumaczył Robert Kaźmierczak. Dodał, że projekt remontu amfiteatru w pierwszym etapie zakłada demontaż tego, co jest. - Na razie nie mamy jednak całościowej koncepcji rewitalizacji zespołu pałacowo-parkowego, która jest konieczna, by móc występować o środki unijne. Nie wyremontujemy amfiteatru za 3 miliony złotych z gminnych pieniędzy. W grę wchodzi remont, przebudowa lub stworzenie go w jakimś innym miejscu w Jarocinie. Podczas konsultacji w sprawie parku część osób mówiła: wyburzyć amfiteatr. Pani konserwator mówi, że należy go rozebrać, bo stoi na osi widokowej pałac - ruiny kościoła Świętego Ducha. Na tej ziemi, która zostanie odkryta, chcemy zasiać trawę. To kwestia dwóch, pewnie trzech lat, kiedy będzie całościowa koncepcja. Nie będzie na czym posadzić tyłka, to pewnie to towarzystwo nie będzie się tam schodzić. A jak się tam już spotka, to nie będzie miało gdzie potłuc butelek, bo oni to robią o te betonowe fragmenty. Proszę to traktować jako rozwiązanie wyłącznie tymczasowe - stwierdził wiceburmistrz.


W spotkaniu wzięła udział niewielka liczba ludzi. Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Jarocin oraz Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie zorganizowały ją głównie z myślą o osobach starszych, żeby nie stały się ofiarami przestępstw, dlatego komendant powiatowy młodszy inspektor Krzysztof Rzepczyk zachęcał, aby wiedzę uzyskaną w czasie zebrania przekazywać innym.

 

Czy Waszym zdaniem Jarocin ma problem z menelstwem i chuligaństwem? Jak można sobie z nim poradzić? Piszcie!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE