Jarocin. Nie wiadomo, co z mięsnym i pocztą

Opublikowano:
Autor:

Jarocin. Nie wiadomo, co z mięsnym i pocztą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Jarocin. Sklepy w Jarocinie. Jarocińska przedsiębiorczość. Zgoda Jarocin

- Na osiedlu 1000-lecia mieliśmy sklep „Zgody”. On był bardzo potrzebny, zwłaszcza dla starszych ludzi, ale kilka miesięcy temu prezes JTBS-u (Jarocińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego - przyp. red.) ich wyrzucił - skarży się mieszkanka osiedla. - W tym samym budynku jest jeszcze mięsny i poczta i te panie też nie wiedzą, co z nimi będzie. Zróbcie coś, bo zostaniemy całkiem bez sklepów - apeluje kobieta.

Prezes JTBS-u zapewnia, że nikogo nie wyrzucał. - „Zgoda” sama zrezygnowała. To jest polityka spółdzielni i my na to nie mamy wpływu - zaznacza Jerzy Wolski. - A trzeba podkreślić, że „Zgoda” podnajmowała pomieszczenie obok, w którym znajduje się sklep firmy Kołodzińscy i na tym zarabiała, bo czynsz był wyższy niż ten, który płacili na rzecz JTBS-u. Ale w związku z tą rezygnacją przyszłość tego sklepu też była niepewna. Dlatego podjęliśmy decyzję, że my, jako JTBS podpiszemy umowę z firmą i sklep działa do dziś - wyjaśnia Wolski.

Niezależnie od tych działań JTBS wystawił budynek, w którym znajdują się placówki handlowo-usługowe, na sprzedaż. - TBS nie jest od tego, żeby prowadzić lokale użytkowe. My mamy budować mieszkania dla ludzi, a nie wchodzić w ten rynek prywatny przeznaczony dla osiedlowego handlu i z nim konkurować. Niech ktoś, kto będzie miał pomysł na handel w tym miejscu to weźmie i prowadzi - argumentuje szef gminnej spółki. Prezes wyjaśnia, że umowy, które są zawarte na wynajem pomieszczeń w budynku przeznaczonym do sprzedaży, zostaną przekazane nowemu właścicielowi. - Jeśli nie dojdzie do sprzedaży, to nic się nie zmieni, a na to wolne pomieszczenie po sklepie „Zgody” będziemy szukać nowego najemcy - zapewnia Wolski.  

Przetarg na budynek handlowo-usługowy na osiedlu 1000-lecia odbędzie się w środę - 10 sierpnia w siedzibie Jarocińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Anna Kołodzińska przyznaje, że gdyby nie cena wystawionej na sprzedaż nieruchomości, firma „Bukat” byłaby zainteresowana jej nabyciem. - Cena jest zaporowa. Na pewno nie za takie pieniądze - stwierdza. Przyznaje jednocześnie, że sklep na osiedlu 1000-lecia ma rację bytu i chciałaby, żeby został w tym miejscu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE