Kandydat na prezesa Jaroty zrezygnował

Opublikowano:
Autor:

Kandydat na prezesa Jaroty zrezygnował - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Walne Zebranie JKS Jarota Jarocin zaplanowane na 28 stycznia zostało odwołane. Zapowiadany od prawie dwóch miesięcy kandydat na prezesa klubu nieoczekiwanie zrezygnował.  

Jeszcze tydzień temu wszystko wskazywało, że bezkrólewie w Jarocie, trwające od lipca, wreszcie się zakończy. 13 stycznia kurator klubu - Maciej Dolata na konferencji prasowej poinformował, że znalazł kandydata na prezesa klubu i co najważniejsze sukcesem zakończył rozmowy z nim. Zwołał także walne zebranie, na którym miały zostać dokonane wybory nowych władz.

Kiedy wydawało się, że od przyszłego tygodnia zacznie się „normalność” w Jarocie okazało się, że do nowego początku bardzo dużo brakuje, a zdecydowanie bliżej jest do „nienormalnego” końca.

- Walne zostało odwołane ze względów formalnych. Na spotkaniu z kandydatem na prezesa na początku tego tygodnia dowiedziałem się, że nasze ustalenia z poprzedniego poniedziałku - czyli decyzja o kandydowaniu, a co za tym idzie o zwołaniu walnego zebrania są już nieaktualne. Kandydat na prezesa jeszcze raz zapoznał się zakresem obowiązków, konstrukcją budżetu i stwierdził, że jednak przerasta to jego możliwości i wycofał swoją kandydaturę - mówi Maciej Dolata.

- Nie ma kandydata, nie ma walnego, czyli jesteśmy praktycznie w punkcie wyjścia. Cofamy się do 23 września, czyli do momentu, kiedy zostałem kuratorem. Minęły cztery miesiące i pozostały nam już tylko dwa, bo powołany zostałem na sześć miesięcy. Rozgrywki zaczynają się 8 marca, więc czasu mamy jeszcze mniej. Patrząc na to wszystko, co trzeba zrobić przed rozpoczęciem ligi, to czasu nie mamy już wcale - stwierdził Dolata.

- Moim zadaniem nie było prowadzić klubu od A do Z, tylko doprowadzić do wyboru prezesa i zarządu – zastrzega Dolata. - Jestem po spotkaniu z burmistrzem, który, jak wszyscy, także był zaskoczony, decyzją kandydata. Nie ma planu awaryjnego. Nadal mam starać się znaleźć osobę, która mogłaby się podjąć prowadzenia klubu. Będę się starał przez najbliższe dni nadal szukać, ale nie ukrywam, że powietrze ze mnie zeszło – dodaje.

- Teraz muszę złożyć sprawozdanie do sądu z mojej działalności w ostatnich dwóch miesiącach. Będę musiał poinformować o niemożności wypełnienia zadania, jakie zostało mi powierzone, czyli że nie znalazłem nowego prezesa.

W tej sytuacji decyzja sądu może być praktycznie tylko jedna. Wszczęcie postępowania likwidacyjnego i powołanie likwidatora klubu. - Mam nadzieję, że do takiej sytuacji jednak nie dojdzie. Będę się starał się w najbliższych dniach zrobić wszystko, żeby pokazać tym osobom, które nie wierzą, że jestem w stanie znaleźć kandydata, że się mylą – zapewnia Dolata, który sam nie zamierza jednak objąć sterów w klubie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE