Komplet na Lechu

Opublikowano:
Autor:

Komplet na Lechu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Komplet publiczności obejrzał spotkanie sparingowe, w którym Lech Poznań pokonał 1:0 Lechię Gdańsk. Jedynego gola zdobył w końcówce meczu Daylon Claasen. - Jestem kierownikiem Lecha od trzech lat i mogę powiedzieć, że tylu kibiców na naszym sparingu jeszcze nigdy nie było - mówił po meczu Dariusz Motała.

Sam sparing nie stał na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie niewiele się działo. Ciekawiej było po przerwie, kiedy Mariusz Rumak pozwolił pograć zmiennikom (sprawdzał m.in. kilku graczy z drugiego zespołu). Kilka razy błysnął Niklas Zulciak. Sympatię kibiców natychmiast zyskał nowy nabytek Lecha - Fin Paulus Arajuuri, który jako jedyny grał w koszulce z krótkim rękawem i bez kaleson.

Jedyny gol padł w końcówce meczu. Daylon Claasen skorzystał z podania Bartosza Ślusarskiego i pokonał Mateusza Bąka.
W ostatniej minucie Lechia mogła wyrównać, ale strzał Piotra Wiśniewskiego z rzutu wolnego trafił w słupek.

- Jestem bardzo zadowolony z frekwencji na tym sparingu. Dziękuję tym wszystkim, którzy do Jarocina przyjechali. Pokazuje to, że musimy wyjeżdżać do tych miejsc w Wielkopolsce, gdzie mamy kibiców. Był bardzo fajny doping, była atmosfera meczowa - mówił po sparingu zadowolony Mariusz Rumak, trener Lecha.

 - Jeżeli chodzi o mecz, to zrealizowaliśmy założenia. Każdy z piłkarzy zagrał. Z uśmiechem mogę powiedzieć, że był to nasz najlżejszy dzień na zgrupowaniu - dodał Rumak.

Dzień przed były obawy, że nie wszyscy kibice będą mogli zobaczyć zespoły z ekstraklasy, gdyż mecz miał zostać rozegrany na bocznym boisku. Ostatecznie murawa jarocińskiego stadionu przypadła do gustu Michałowi Probierzowi trenerowi Lechii, który nie tylko zgodził się na rozegranie spotkania z Lechem na głównej płycie, ale także chciał tam zagrać kolejny sparing z Wartą Poznań, jednak to spotkanie odbyło się na boisku ze sztuczną nawierzchnią, gdyż poznaniacy nie wzięli ze sobą obuwia na naturalną trawę.

Warta nieoczekiwanie pokonała Lechię aż 4:0.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
1:0 - Daylon Claasen, po podaniu Bartosza Ślusarskiego (87.)

Lech Poznań (I połowa): Krzysztof Kotorowski, Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Manuel Arboleda, Luis Henríquez, Gergo Lovrencsics, Szymon Zgarda, Dimitrije Injac, Kasper Hamalainen, Mateusz Możdżeń, Dariusz Formella
(II połowa): Maciej Gostomski, Jan Bednarek, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas, Mariusz Woźniak, Wiktor Witt (76. Maciej Orłowski), Łukasz Trałka, Niklas Zulciak (84. Szymon Zgarda), , Bartosz Ślusarski

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk, Christopher Oualembo, Rafał Janicki, Sebastian Madera, Adam Pazio, Deleu (72. Łukasz Kacprzycki), Maciej Kostrzewa (62. Marcin Pietrowski), Wojciech Zyska, Patryk Tuszyński, Piotr Wiśniewski, Piotr Grzelczak (46. Paweł Buzała)


Fot. Stanisław Dziekański

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE