Kryteria poszukiwania dyrektora już budzą kontrowersje
\r\nLedwie burmistrz rozpisał konkurs na dyrektora Jarocińskiego Ośrodka Kultury a już słychać głosy krytyki. Kontrowersje budzi nie tylko to, że procedura ma się zakończyć krótko przed wyborami, ale też kryteria konkursowe.
\r\nZdaniem radnego Roberta Kaźmierczaka dzisiaj „standardem” w samorządach przy konkursach na szefów instytucji kultury jest wprowadzanie zapisów, umożliwiających kandydowanie osobom, które dotychczas nie miały tylko i wyłącznie doświadczenia w samorządowych instytucjach kultury. - Chodzi o osoby, które w ogóle zajmują się kulturą, realizują projekty kulturalne czy to w sektorze pozarządowym, czy nawet w sektorze prywatnym. Są one tym bardziej cenne dla samorządu, bo przychodzą z zupełnie innym podejściem, nie ukierunkowanym na wykorzystanie jedynie dotacji budżetowej, ale posiadające zwykle umiejętność pozyskiwania środków zewnętrznych, a także patrzenia na ofertę kulturalną, jako produkt, który musi się sprzedać - tłumaczy Kaźmierczak, który sam jest dyrektorem Wydziału Kultury i Dziedzictwa Miasta Poznania. - Zamykanie, ograniczenie tego do ludzi, którzy całe swoje doświadczenie wynoszą z samorządowych instytucji kultury jest tak naprawdę pogrążaniem tej instytucji jeszcze bardziej niż ma to miejsce w tej chwili.
\r\nKontrowersje budzi zapis mówiący o tym, że kandydat na stanowisko dyrektora JOK-u musi mieć co najmniej 5-letni staż pracy w samorządowych instytucjach kultury. To zdaniem naszych rozmówców może ograniczać dostęp potencjalnych kandydatów. - Sprecyzowanie takiego kryterium jest celowe, ponieważ wyłoniony w konkursie kandydat i powołany przez burmistrza na to stanowisko będzie zarządzał właśnie samorządową instytucją kultury, stąd zasadne jest, aby wykazał się doświadczeniem związanym z pracą i znajomością specyfiki takiej instytucji – broni zapisów wiceburmistrz Hanna Szałkowska. Przypomina przy okazji, że ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej daje władzom miasta możliwość powołania dyrektora JOK-u bez konkursu. - Zastosowanie trybu konkursowego ma sprzyjać temu, aby stworzyć szansę przystąpienia do niego wszystkim osobom, które będą chciały przed komisją zaprezentować swoją koncepcję funkcjonowania JOK-u i które w tym celu wykorzystają również swoje dotychczasowe doświadczenia zawodowe. Zatem zaproponowane wymogi i ogłoszenie (…) świadczą o otwartej dla wielu kandydatów formule.
(nba)
Zdjęcie: Radny Robert Kaźmierczak i wiceburmistrz Hanna Szałkowska
Fot. Bartek Nawrocki