Policjanci ze Środy Wlkp. zatrzymali sprawców kradzieży weselnych pieniędzy radnego Andrzeja Szlachetki i jego żony.
Do wyjaśnienia sprawy trzy miesiące temu para młoda zaangażowała prywatnego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Krytykował on działania średzkich funkcjonariuszy i zarzucał im opieszałość. Teraz gratuluje śledczym.
- Rozmawiałem z zastępcą naczelnika wydziału dochodzeniowo-śledczego i przekazałem mu nasze gratulacje. Nigdy nie uzurpowaliśmy sobie wyłącznego prawa do wykrycia sprawców tej kradzieży. To nie jest spartakiada. My się nie ścigaliśmy, kto pierwszy dobiegnie do mety - stwierdza Rutkowski.
- Jesteśmy umówieni na spotkanie, ponieważ my posiadamy pewne informacje, które dotyczą tego zdarzenia, tak, żeby je dokończyć jak należy. Zostały zatrzymane dwie osoby, ale niewykluczone, że będą następne - zapowiada detektyw.
Do gratulacji dla średzkiej policji przyłącza się również sam poszkodowany - Andrzej Szlachetka. - Chylę czoła i bardzo dziękuję funkcjonariuszom za to, że zatrzymali sprawców - mówi.
Cieszy się też, że będą mogli z żoną przeczytać życzenia z telegramów, które podarowali im goście weselni. Sprawcy porzucili je w lesie. Teraz zostały odnalezione. - Chociaż zostanie ta pamiątka - podkreśla. - Te trzy miesiące były dla nas bardzo trudne. Nie pod względem finansowym, ale nie byliśmy przygotowani na takie pomówienia i plotki oraz na ten rozgłos medialny - dodaje radny z Komorza Przybysławskiego.
Jakie były okoliczności zatrzymania sprawców kradzieży weselnych pieniędzy radnego Szlachetki i czy zostały one odzyskane - czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.