Dyrektor odwołany, konkurs ogłoszony, kto zarządza JOK-iem?\r\n\r\nOd ubiegłego piątku, kiedy odwołano ze stanowiska Barbarę K., JOK formalnie nie ma dyrektora. - Nie ma z kim rozmawiać, pracownicy rozkładają ręce - żaliła się w poniedziałek osoba, która chciała wynająć salę w domu kultury.
\r\n\r\nBurmistrz rozpisał już konkurs na nowego szefa JOK-u. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, nazwisko nowego dyrektora poznamy najwcześniej za miesiąc. Nieoficjalnie wiadomo, że odwołana dyrektor wyznaczyła osobę, która miała ją zastępować, ale chwilę przed własną dymisją, zwolniła ją z pracy.
\r\n\r\nDzisiaj, jak zapewnia magistrat, sprawa została uregulowana.
\r\n- Obowiązki dyrektora powierzono czasowo pani Monice Klubś, która pracowała w JOK-u na stanowisku kierownika działu administracyjno-gospodarczego, a od 1 czerwca 2014 jako specjalista ds. obsługi sekretariatu oraz specjalista ds. pozyskiwania funduszy zewnętrznych – tłumaczy wiceburmistrz Hanna Szałkowska.
\r\n\r\nW mieście coraz częściej można usłyszeć, że po wyborach JOK zostanie zlikwidowany jako instytucja, a sam majątek przejdzie pod zarząd Biblioteki Publicznej lub, co było już w planach - Muzeum Regionalnego.
\r\n(nba)