W piątek rano policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży forda focusa z 2001 roku. Auto zrabowano z jednej z posesji w Cielczy. Właścicielka pojazdu chciała jechać do pracy. Wtedy zorientowala się, że nie ma samochodu. Kobieta poinformowała o zdarzeniu policję.
Wskazała również, że podejrzewa iż pojazd mógł zabrać jej syn. Kilka godzin po zdarzeniu złodziej był już w rękach policji. Został namierzony w Siedleminie około 15.30.
Prócz 19-latka - sprawcy kradzieży - pojazdem podróżował starszy o cztery lata jego kolega. Młodzi mężczyźni trafili do komendy.
19-latek usłyszał zarzut kradzieży auta i karty bankomatowej, za pomocą której wypłacił sobie z konta matki 1.000 zł.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Zeznał, że chciał sobie pojeździć, bo matka mu na to nie pozwala. Na dodatek nie miał prawa jazdy.