Miejski spryciarz

Opublikowano:
Autor:

Miejski spryciarz - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Suzuki Alto – mały samochodzik do miasta i na działkę. Jest przyjacielem kierowcy i jego kieszeni. Dostępny od tego roku najmniejszy model Suzuki dołącza do coraz szerszej gamy samochodów tej marki, oferowanych na naszym rynku.

Suzuki Alto – niewiele osób kojarzy to auto. Tymczasem Alto po raz pierwszy pojawiło się w 1979 roku. Tegoroczny model, to już piąta generacja. Dopiero ta ostatnia wersja, w tym roku, po raz pierwszy trafi ła na Polski rynek motoryzacyjny. Wcześniej małe Suzuki było dostępne głównie na rynkach azjatyckich, gdzie znajdowało licznych nabywców. Teraz ma uzupełnić i uatrakcyjnić gamę samochodów Suzuki – marki kojarzącej się bardziej ze ścigaczami niż samochodami. Jakie jest zatem Alto? To niewielki samochód. Doskonale nadaje się na wyskok do zatłoczonego miasta, w wąskie uliczki, gdzie zwinność i spryt daje przewagę nad konkurencją, zwłaszcza jeśli chodzi o znalezienie miejsca parkingowego. Suzuki Alto – mały samochodzik do miasta i na działkę. Jest przyjacielem kierowcy i jego kieszeni. Dostępny od tego roku najmniejszy model Suzuki dołącza do coraz szerszej gamy samochodów tej marki, oferowanych na naszym rynku. Raz, dwa i trzy
Dokładnie tyle kroków mierzy Alto – 3,5 metra długości, 1,6 szerokości i blisko 1,5 metra wysokości. Najmniejsze Suzuki ma taki sam rozstaw osi jak jego większy brat – Splash, przez co z tyłu, całkiem wygodnie mogą podróżować dwie dorosłe osoby. Nadwozie wystylizowano modnie, zgodnie z obowiązującymi trendami. Co prawda nie jest tak urodziwe jak choćby jego odpowiednicy – Toyota Aygo, Peugeot 107 czy Citroen C1. Wybór jednak pozostaje kwestią gustu (no i ceny). Natomiast, to co wyróżnia Alto, to przede wszystkim wydatne przednie lampy. One nadają wielkomiejski styl i charakter nowemu Suzuki. Grill też jest niczego sobie, schodzi nisko, przez co auto wydaję się pozbawione w klasycznej formie przedniego zderzaka. Z tyłu Alto również wygląda całkiem nieźle. Jedynie bagażnik nie robi wrażenia. Trudno się dziwić, przestrzeń bagażowa wynosi zaledwie 129 litrów, nawet ze złożonym oparciem kanapy – 367 litrów jest mniejsza od przeciętnego kufra kompaktowego auta. Jest jeden plus. Jak wspomniałem z tyłu jest dużo miejsca na nogi, widocznie konstruktorzy doszli do wniosku, że lepiej zapewnić więcej wygody pasażerom niż bagażowi i mieli rację. Przeciętnemu Polakowi, pamiętającemu czasy „malucha”, który jeszcze w niektórych rejonach kraju jest częstym bywalcem dróg, Alto i tak kojarzyłoby się z luksusem. Sprytny, szybki i oszczędny Litrowy 3-cylindrowy benzynowy silnik, w jaki wyposażono Alto, jednym słowem ma „kopytko”. 68 koni mechanicznych, warzące 855 kilogramów autko rozpędza w około 13 sekund. Trzeba pochwalić doskonałą 5-stopniową skrzynię biegów i odpowiednio dobrane przełożenia (w opcji dostępny jest również 4-stopniowy automat). Na drugim biegu można podciągnąć do 100 km/h. Na pierwszych trzech, potrzebnych zwłaszcza w mieście, małym Alto można robić slalom pomiędzy innymi autami. Co najważniejsze – nawet przy ostrej jeździe wskazówka paliwa pozostaje bardzo długo nieruchoma. Suzuki w cyklu mieszanym spala nieco ponad 4 litry paliwa. Niedzielni kierowcy tankując Alto do pełna, na długo mogą zapomnieć jak wygląda stacja paliw. Niestety cena paliwa zbliża się niebezpiecznie do granicy 5 zł za litr, dlatego też Alto może być dobrym źródłem oszczędności w domowym budżecie. Oczywiście trzeba je najpierw kupić i wydać na najtańszą wersję blisko 30.000zł. Jednak, by tego typu auto schodziło jak przysłowiowe świeże bułeczki, powinno kosztować 10 tysięcy mniej.

K jak komfort
Wymagać od samochodu klasy A super luksusowego wyposażenia, komfortowych warunków podróży, przestronności czy też wysokiej klasy materiałów wykończeniowych, nie można. Wewnątrz jest normalnie – czyli wszystkie najważniejsze przyrządy i pokrętła (choć nie ma ich dużo) są pod ręką, a detale są przyzwoicie wykończone. Oczywiście w plastiku, ale inaczej być nie może. Na desce rozdzielczej – jedyne co rzuca się w oczy – to usytuowane na samej górze nawiewy powietrza. W fotelach siedzi się jednak wygodnie. Są długie, szerokie i zapewniają przyzwoite warunki podróżowania. Suma sumarum Alto da się polubić. Przy pierwszym kontakcie można mieć mieszane uczucia (przez te wielkie lampy), ale po zajęciu miejsca i ruszeniu w miasto, Alto staje się przyjacielem kierowcy. W Polsce najmniejsze Suzuki oferowane jest w dwóch wersjach wyposażenia CLUB (podstawowa) oraz COMFORT. W standardzie otrzymamy wspomaganie układu kierowniczego, ABS, przednie poduszki powietrzne oraz immobiliser. Testowana wersja COMFORT miała dodatkowo m.in. klimatyzację, el. sterowane przednie szyby, boczne poduszki powietrzne i radioodtwarzacz. Kosztowała 34.900 zł.
(mw)

Auto do testów otrzymaliśmy od Autoryzowanego Dealera Suzuki – firmy MCA Kaźmierczak. Opatówek,
ul. Rogatka 3c tel. 62 7618-910
www.kazmierczak.suzuki.pl

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE