- Kiedyś, jak byłem na obozie z dziećmi, na koniec przyszło do mnie jedno dziecko i zapytało, czy jestem aktorem? - opowiada Maciej Zaborowski.
- Najpierw się zdziwiłem, później się zaśmiałem. Powiedziałem, że na co dzień jestem żołnierzem, straż pożarna - to moje wyzwanie, a ratownictwo medyczne - to moja pasja. Ten chłopiec zadał takie pytanie, bo w trakcie obozu, w zależności, od tego, jaki to był dzień, byłem inaczej ubrany. Np. w dzień poświęcony straży, mieliśmy zajęcia pozoracyjne, z ewakuacją obozowiska. Był też dzień wojskowy - wtedy prowadziłem musztrę i strzelanie z wiatrówki. Inny dzień był poświęcony ratownictwu, więc występowałem w uniformie ratownika i prowadziłem naukę udzielania pierwszej pomocy. Rozmowa z żołnierzem, strażakiem ochotnikiem, ratownikiem kwalifikowanej pierwszej pomocy, wolontariuszem Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także fundacji „Ogród Marzeń” w aktualnym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.