Mnóstwo emocji budzi temat ścieżek rowerowych na naszym terenie. Jedni twierdzą, że jest ich zbyt mało, inni, że nawierzchnie z kostki brukowej nie są najlepszym rozwiązaniem, ale są też tacy, którzy bardzo czekają na nowe dukty i przypominają burmistrzowi Jarocina, jego przedwyborcze obietnice.
Tak było w przypadku naszej Czytelniczki, która wysłała do nas jedną z kampanijnych zapowiedzi opublikowanych na fanpage'u Adama Pawlickiego.
Włodarz obiecywał, że priorytetem jest zbudowanie m.in. ścieżki rowerowej z Goliny do Jarocina. Po wyborach temat ucichł, ale mieszkańcy przypomnieli sobie o tej zapowiedzi, kiedy władze Jarocina, Żerkowa i powiatu jarocińskiego podpisały list intencyjny o wspólnym wybudowaniu ścieżki łączącej Żerków z Jarocinem.
>> ZOBACZ TEŻ: Będzie ścieżka rowerowa z Jarocina do Żerkowa. Wkrótce.
Zapytaliśmy więc burmistrza o złożoną obietnicę. Jak się okazuje, nie zapomniał o niej. Zaczął jednak od wyjaśnienia, że za brak ścieżki z Jarocina do Goliny odpowiedzialność ponoszą lokalni działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego. Uspokoił też mieszkańców i obiecał, że nie zostawi ich bez pomocy. - Po wdrożeniu się nowych ludzi na stanowiskach m.in. w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad należałoby jak najbardziej walczyć o pozyskanie środków i wybudowanie ścieżki Jarocin - Golina, bo ze zwzględu na bezpieczeństwo jest ona najważniejsza - tłumaczy Pawlicki.