Co trzeci odbiorca wody w gminie spóźnia się z regulowaniem płatności. Już wkrótce ma dojść do pierwszych odcięć wody.
Problem niepłacenia za wodę i ścieki powraca na kolejnych posiedzeniach Rady Gminy w Nowym Mieście. - Jak idą pisma, ludzie zaczynają przychodzić. Wiadomo, jak sąsiad dostanie po kieszeni, to się zaczną zastanawiać. Jest duży spływ tych zaległości. Ale jest też pewna grupa dłużników, którzy się powtarzają - w podatkach, w wodzie, w śmieciach - zauważa skarbniczka gminy, Elżbieta Mnich.
Zdaniem skarbniczki niektórzy mają takie kwoty, że spokojnie mogliby zapłacić. - Znamy ich sytuację. To jest mała gmina. Nie wiem, czy nie płacą przez głupotę, czy przez jakąś niechęć - dodaje.
Zdaniem radnego Mirosława Ratajczaka należy wprowadzić radykalne kroki. - Trzeba odciąć wodę! - stwierdza.
Najwyższa zaległość osoby prywatnej wynosi 12 tys. zł (bez odsetek). Zaległości mają również firmy, duzi odbiorcy. Większość dłużników to jednak osoby prywatne. Kwota zaległości wynosi 681.802 zł (stan na 15 lipca). Najstarsza zaległość ciągnie się od 1998 roku. - My nieraz wzywaliśmy ludzi, żeby złożyli wniosek o przedawnienie, ale niektórzy w ogóle nie reagowali - mówi wójt Aleksander Podemski.
Aleksander Podemski, wójt gminy Nowe Miasto
Przychodzą i mówią, że nie mają z czego zapłacić, a na facebooku się chwalą wakacjami gdzieś tam. To jest denerwujące
Gmina ma podpisanych 2.100 umów na wodę i ścieki. Co trzeci odbiorca spóźnia się z płaceniem. - To, że ktoś się trochę spóźnia - każdemu może się zdarzyć - jest jeszcze rzeczą normalną. Nie jest jednak rzeczą normalną, że mamy - gmina jest też specyficzna, są problemy społeczne - pewną grupę ludzi, którzy grosza jeszcze za wodę i ścieki nie zapłacili. Uważają, że to im się należy. Ale przychodzą i mówią, że nie mają z czego zapłacić, a na facebooku się chwalą wakacjami gdzieś tam. To jest denerwujące - mówi Aleksander Podemski.
Wójt przyznaje, że trzeba by zacząć prowadzić bardziej stanowczą politykę wobec nich. W tej chwili przygotowane zostały pisma do ponad 100 osób z wyznaczonym terminem zapłaty. Co będzie, jeśli mieszkańcy nie zapłacą? - Wszczynamy procedurę odcięcia wody - mówi Aleksander Podemski. - Do tych spraw wynajmiemy zewnętrzną firmę, bo nie mamy zakładu komunalnego. Musimy tak zrobić, bo tak dłużej nie może być.
Do pierwszych odcięć wody może dojść we wrześniu. Gmina zapewni źródło zaopatrzenia w wodę - będą uruchomione punkty czerpalne.
