Dzisiaj z samego rana odwiedziliśmy z naszą kamerą Urząd Miejski w Jarocinie. Przy okazji zapytaliśmy jarociniaków, czego życzą burmistrzowi u progu nowej kadencji.
- Życzę mu, żeby był taki, jak poprzednio. Dużo zrobił. Jestem za tym burmistrzem - mówił jeden z przechodniów napotkanych obok magistratu. Informacja o tym, że burmistrz nie pojawił się o 8.00 w swoim gabinecie go nie zmartwiła. - Chyba ma nienormowany czas pracy prawda?
Część naszych rozmówców orientowała się, że Pawlicki na powrót rozpoczął zarządzanie miastem. - Dzisiaj jest pierwszy dzień urzędowania burmistrza skazanego za sukces. Chciałbym życzyć burmistrzowi, żeby znalazł w końcu miejsca pracy dla ludzi bezrobotnych. Bo to jest najważniejsza rzecz - skwitował mężczyzna spotkany na korytarzu urzędowym.
Pawlicki pojawił się w Urzędzie Miejskim tuż po godzinie 9.00. Chwilę wcześniej do magistratu przyjechał też powołany wczoraj Witosław Gibasiewicz. - Przy takim zaufaniu i poparciu mieszkańców trudno nie być optymistycznie naładowanym - powiedział pytany o nastrój burmistrz. Od razu zaznaczył, że już od 8.00 był w Jarocin Sport, gdzie trwało posiedzenie rady nadzorczej spółki. Pytany o zastępców powiedział
- Jeżeli ma się świetnych fachowców, są sprawdzeni, a Witosław pracował dla mnie i miasta przez 9 lat, to myślę, że to dobrze, że udało się go namówić, żeby z powrotem tutaj przyszedł. Wróci też Robert Kaźmierczak. Za dwa dni zostanie powołany na mojego zastępcę.