To było najłatwiejsze zatrzymanie w historii jarocińskiej policji. 44-latek z Witaszyc sam przyszedł na policję. Mężczyzna przyszedł na komendę, bo chciał się o coś zapytać. Kiedyt przebywał w poczekalni, funkcjonariusz rozpoznał w nim osobę poszukiwaną.
- Przeprowadził z mężczyzną krótką rozmowę, potem sprawdził jego dane - relacjonuje st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Okazało się, że 44-letni mieszkaniec Witaszyc jest poszukiwany od października 2011 r. dwoma listami gończymi wystawionymi przez Sąd Rejonowy w Pleszewie. Za jazdę rowerem po pijaku został skazany w listopadzie 2007 r. Wbrew wyrokowi sądu nie wykonał prac społecznych. Cztery lata później sąd zamienił mu wyrok na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Przed wymiarem sprawiedliwości mężczyzna ukrywał się do 11 lutego.
Dzięki spostrzegawczości policjanta najbliższe 10 miesięcy spędzi w więzieniu.
(era)
Fot. KPP w Jarocinie