350 tys. zł poszło z kasy powiatu na wykupienie pierwszej transzy obligacji szpitala.
Nasza lecznica wyemitował je, żeby sfinansować rozbudowę.
O spłatę długu wnioskował prezes Marcin Jantas. Powiat jest poręczycielem papierów wartościowych. - Chylę głowę przed kolegą Meisnerowskim i Dworzyńskim, bo oni od samego początku mówili, że my i tak za tę rozbudowę zapłacimy. I to się wszystko sprawdziło. Nie ma żadnych złudzeń, że zapłacimy - stwierdził na posiedzeniu komisji budżetu radny Walenty Kwaśniewski.
Przejęcie długu poprzedziła wielogodzinna dyskusja nie tylko na komisji, ale i na sesji. - Jeśli w spółce dzieje się źle, co robi prezes, co robi zarząd? Musi dostosować koszty do funkcjonowania. A tu w tym kierunku nic się nie dzieje. I to jest wina nie tylko tego prezesa, żeby to było jasne, bo poprzedni - Paczkowski robił dokładnie to samo. Windował wynagrodzenia. To za jego czasów te kontrakty tak urosły - mówił oburzony radny.
Jak nad uchwałą w sprawie spłaty długu szpitala głosowali radni? Co ze spłatą kolejnych transzy obligacji? Te i inne informacje w najnowszym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.
(ann)
Fot. Archiwum