Najpierw spotkanie z udziałowcami, potem posiedzenie rady nadzorczej. W ratuszu trwa spotkanie władz miasta z akcjonariuszami Zakładu Gospodarki Odpadami. - To jest raczej zakończenie całotygodniowych działań burmistrza i jego zastępcy, i może zakończyć się ścięciem głowy Małynicza - mówi portalowi jeden z jarocińskich samorządowców.
Czy władze Jarocina starają się przekonać pozostałych udziałowców spółki do odwołania prezesa Mariusza Małynicza?
Burmistrz zaprzeczał, że ma takie plany.
Szef ZGO jest na cenzurowanym od końca grudnia, kiedy na walnym posiedzeniu akcjonariuszy przedstawił list otwarty, atakujący nowego szefa rady nadzorczej spółki.
Wiceburmistrz Mikołaj Kostka zapewnia, że dzisiejsze spotkanie ma charakter „roboczy”. Czy władze miasta zaproponują obniżenie wygrodzenia prezesa, a co za tym idzie, ewentualnego odszkodowania, gdyby odwołano Małynicza?
- Rozmawiamy o wielu ważnych sprawach. Burmistrz Jarocina mając pozycję dominującą - bo ponad 90 proc. udziałów - uznał, że te sprawy należy w sposób merytoryczny, a nie emocjonalny, uregulować - twierdzi wiceburmistrz Kostka, który uczestniczy w posiedzeniu. - Myślę, że to jest pewien absurd, aby prezes od długiego czasu pobierał wynagrodzenie za coś, czego jeszcze nie ma. Decyzję będzie podejmować rada nadzorcza.
Posiedzenie tej ostatniej odbędzie się jeszcze dzisiaj.
Prezes Mariusz Małynicz nie chce komentować sprawy.
Więcej również w „Gazecie Jarocińskiej”
(nba)
Na zdjęciu - burmistrz Stanisław Martuzalski i prezes ZGO Mariusz Małynicz
Fot. Bartek Nawrocki/Gazeta Jarocińska