Ustawiono stoliki i nakryto je kolorowymi obrusami. W oknach zawieszono firanki. Każdy mieszkaniec może przyjść, posiedzieć, wypić kawę, herbatę. - Napisaliśmy wniosek do burmistrza o możliwość prowadzenia świetlicy wiejskiej i przekształcenia jej w świetlicę klubową. Ma służyć mieszkańcom, ma być czynna na okrągło. Wiele takich sal bowiem to pustostany. Odbywa się impreza, a później przez dwa miesiące obiekt jest zamknięty. Coś, co stoi zamknięte, czasem się bardziej niszczy niż to, co jest w normalny sposób używane. (…) - mówi Halina Ulke, skarbnik Stowarzyszenia „Rodzina - Szkoła - Gmina” w Roszkowie. - Już w poprzedniej kadencji powstał plan, by jak najwięcej świetlic przekazać stowarzyszeniom, by mogły opiekować się nimi i realizować swoje pomysły.
Obiekt ma służyć nie stowarzyszeniu, tylko mieszkańcom. - Chcemy udostępnić szerzej. Chcemy, by panowała tu atmosfera kawiarenki. Można przyjść, za darmo wypić kawę, herbatę, porozmawiać spokojnie, miło spędzić czas. Nie będziemy nikogo przekonywać słowem, tylko czynem - dodają członkowie zarządu.
(akf)
Szerzej w kolejnym numerze „Gazety Jarocińskiej”