Radny jarociński: Umówiłem się z przewodniczącym i faceta potrącimy [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Radny jarociński: Umówiłem się z przewodniczącym i faceta potrącimy [WIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Jakiś szaleniec, a może mógłbym gorzej to nazwać, około 22-22.30 rozpoczyna sobie wyścigi na motorze. Rozmawiałem z panem przewodniczącym Czesławem Nowakiem i powiedział mi, że zgłosił już sprawę policji - twierdził radny Romuald Gruchalski, przewodniczący komisji oświaty [ZOBACZ WIDEO]. - Nie wiem, kto to jest, ale umówiłem się z panem przewodniczącym, że chyba staniemy sobie i takiego faceta potrącimy…

Wypowiedź radnego Ziemi Jarocińskiej wywołała uśmiechy kolegów radnych. Tematu nikt nie podjął. Szefa osiedla Glinki, nie było już w ratuszu.  

- Przepraszam - żachnął się Gruchalski i kontynuował. - Jest to albo piątek w nocy, albo z soboty na niedzielę. Naprawdę, to jest nie do wytrzymania na ogrodach, a co dopiero na tej drodze, na której mieszkają ludzie. Jest to jakiś idiota, bo normalny człowiek nie jedzie 170 na godzinę na tej drodze.     

Przewodniczący osiedla Glinki, który mieszka na ul. Jarmarcznej, potwierdza, że zgłaszał sprawę szybko jeżdżącego motocyklisty jarocińskiej policji. W zasadzie, jak przyznał w rozmowie z portalem „mówił o tym jednemu z oficerów”.  

- On wjeżdża od Ducha w Jarmarczną i jedzie tak szybko, że trudno nawet dojrzeć numery rejestracyjne - przyznaje Czesław Nowak. - Poluję na tego faceta, bo on jeździ między 22 a 23. Ryk jest taki, jakby co najmniej trzy czołgi sowieckie leciały. Jak przejedzie to słyszę go jeszcze koło Energetyki - opowiada.

Nie wiadomo nawet, czy motocyklista, to ktoś miejscowy czy przyjezdny. - Osobiście go widziałem, ale on ma założony kask z szybą. Nie codziennie uprawia "ten sport", ale naprawdę nie można spać – przyznaje Nowak. - Policja stała ostatnio na Jarmarcznej, powiedziałem im, „dobrze, że są” ale nie o to chodzi. Jeszcze raz przypomniałem, że ja proszę o wizytację wieczorem, to wtedy to odniesie jakiś skutek.

Co na pomysł radnego, by „motocyklistę potrącić”?  - Cała sztuka to złapać go - ot co - mówi Nowak.

Jak skutecznie z piratami na motocyklach walczy jarocińska policja? Oficjalne statystyki pokazują, że ostatni amator szybkiej jazdy jednośladem prawo jazdy stracił… ponad 2 lata temu. W Annapolu jechał yamahą na „50” 106 km/h, przy okazji wyprzedzał slalomem. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło, a jak widac na drogach - pretendentów do odebrania prawka byłoby wielu. 

 - Mamy sygnały o motocyklistach jeżdżących z nadmierną prędkością. Posiadamy dwa motocykle, jeśli otrzymujemy zgłoszenie, to w to miejsce kierowani są policjanci - zapewniała wówczas rzeczniczka policji.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE