2.113 zł wpływa na konto Włodzimierza Szymkowiaka, kotlińskiego radnego i nauczyciela w jednej osobie. Pedagog uważa, że „Gazeta” publikując stawki wynagrodzenia nauczycieli szczuje na nich ludzi.
Radny dwukrotnie zabierał głos w sprawie wynagrodzeń nauczycieli. Pierwszy raz swoimi przemyśleniami podzielił się na wspólnym posiedzeniu komisji rady. Odniósł się do naszego artykułu pt. „Ponad 100 tys. zł na czternaste pensje dla nauczycieli” zamieszczonego w 9. numerze „Gazety Jarocińskiej”. Szymkowiak swojej opinii nie wygłosił w czasie dyskusji nad sprawozdaniem z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli, ale w trakcie omawiania uchwały dotyczącej bonifikaty przy sprzedaży nieruchomości gminnych.
Radny miał pretensje do dziennikarki, że pisze o pensjach pedagogów. - Dlaczego szczujecie ludzi w „Gazecie”, że nauczyciel zarabia 5 tys. zł, Trzeba napisać, że to jest suma brutto (pod artykułem była informacja, że podane sumy są kwotami brutto - przyp. red.). - Szczujecie ludzi. Tylko o nauczycielach piszecie. Zajmijcie się administracją, sesjami, posłami. Swoje wynagrodzenia napiszcie, ile zarabia redaktor naczelny? Ile pani zarabia? - grzmiał Włodzimierz Szymkowiak.
- Może mi pani pstrykać zdjęcia i pisać, co powiedział Szymkowiak i jak się zachowywał.
Radny zapewniał, że przyniesie na najbliższą sesję wyciąg i ujawni, jaką pensję otrzymuje. - Ja dostaję na rękę 2.560 zł. Pokaże panu przewodniczącemu i pani może sobie zdjęcia pstrykać i zamieścić w „Gazecie” - kontynuował zbulwersowany rajca. Podniesionym głosem mówił, że „ każdy z was może być nauczycielem”.
Trzy dni później Szymkowiak przyniósł na sesję plik różowych karteczek i dowodził, że nauczyciele nie zarabiają tyle, ile podano w „Gazecie”, zamieszczając średnie wynagrodzenia nauczycieli w poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Identyczne kwoty znalazły się w sprawozdaniu, które radni otrzymali w materiałach sesyjnych.
(era)
Ile zarobił radny Szymkowiak w 2011 roku? Sprawdź TUTAJ jego oświadczenie majątkowe