Ośrodek Hipoterapii i Rehabilitacji Konnej w Czeszewie potrzebuje pieniędzy na zapewnienie właściwych warunków dla chorej klaczy Rosity. Przyda się każda złotówka. Pomóc można wpłacając pieniądze na https://pomagam.pl/vj8zqhvm.
Ośrodek działa jako organizacją non profit. Prowadzi ciągłą, nieodpłatną działalność rehabilitacyjną i terapeutyczną dla przeszło 80 osób niepełnosprawnych z terenu powiatu wrzesińskiego, jarocińskiego i średzkiego. Działalność finansowana jest przez PFRON, ale wyłącznie w zakresie wynagrodzeń dla pracowników ośrodka. Wyżywienie koni, zabezpieczenie opieki weterynaryjnej, utrzymanie bieżące placówki, opłacenie dowozów na zajęcia osób niepełnosprawnych - to wszystko pokrywane jest dzięki sponsorom i wpływom z 1% podatku.
W ośrodku w Czeszewie mieszka 19-letnia klacz z dużymi problemami zdrowotnymi. Rosita została odkupiona 5 lat temu ze stajni w Racocie, gdzie rodziła źrebaki. W Czeszewie miała być od czasu do czasu końską terapeutką. Przy zakupie nikt nie wspomniał jednak o przebytej kontuzji klaczy, która się odnowiła w nowym domu. Wcześniej zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne wystarczały raz na jakiś czas, ale od jakiegoś czasu jest coraz gorzej, Rosita z powodu choroby zaczęła bardzo chudnąć. Do tego z powodu wilgotnej stajni w okresie zimowym ma problem z nawracającą grzybicą. Zdaniem werterynarza musiałaby mieć endoprotezę stawu kolanowego. Rosicie poprawia się, gdy jest ciepło, dlatego zbawienna byłaby dla niej cieplejsza, sucha stajnia.Ośrodek nie ma na to środków, ale ma miejsce, które można by zaadaptować na potrzeby Rosity. Klacz potrzebuje też leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, grubej derki i specjalistycznej paszy. Niestety Ośrodka nie stać aż na takie wydatki , zrobiliśmy co w naszej mocy. Idzie zima, jest mało czasu, chcemy zdążyć przed mrozami. Potrzebne jest 10.500 zł. Do tej pory udało się zebrać nieco ponad tysiąc złotych.
Jest plan jak zaadaptować pomieszczenie na taką stajnie na 2 boksy, oczywiście większe niż te przepisowe. Ta stajnia byłaby ocieplona, stworzylibyśmy azyl dla Rosity, a jednocześnie dla jej koleżanki Mini, 19-letniej klaczy konika polskiego. Potrzebujemy tylko waszego wsparcia. Pozwólmy tej cudownej klaczy ostatnie miesiące, a może lata, żyć w wymarzonych warunkach dla konia. Zrobimy wszystko, by miała jak najlepiej. Z całego serca prosimy o pomoc. Oczywiście zapraszamy do odwiedzin naszego Ośrodka i Rosity - apeluje Karina Stachnik, organizatorka akcji.