Nowy pomysł na zarządzanie świetlicami wiejskimi mają urzędnicy z Jaraczewa. Zmiany nie przypadły do gustu sołtysom, którzy mają wiele wątpliwości.
- Moja wieś woziła wszystko społecznie na tę salę. Wszystko! Napracowałem się jak głupi osioł, a wy dzisiaj ją zabieracie [...] Nie chcę, żeby mi ludzie powiedzieli: "Sołtys, ty sprzedałeś tę salę!" - krzyczał Stefan Pawlak, sołtys i radny z Noskowa na pierwszym spotkaniu w jaraczewskim urzędzie gminy.
Szefowie wsi mieli sporo wątpliwości dotyczących m.in płacenia za rezerwację przelewem bankowym czy rezerwowanie świetlic tylko na rozpoczęty rok. - Oficjalnie możemy mieć te wpłaty prowadzone na dany rok, ale jakiś dodatkowy zeszyt z zapisami na kolejne lata też by się przydał - sugerowała sołtys Góry.
Więcej na temat planów urzędników i obaw oraz propozycji sołtysów piszemy w bieżącym oraz najbliższym numerze "Gazety Jarocińskiej".