Od kilku dni mieszkańcy ul. Sikorskiego w Jarocinie, która krzyżuje się z nowowybudowanym łącznikiem Glinki - Jarmarczna, sygnalizują nam problemy z dojazdem do własnych posesji. Obrazują to nadesłane zdjęcia [GALERIA]. Widać na nich wielkie kałuże wody i drogę, którą autem osobowym trudno pokonać.
- To jest droga gminna i gmina ma obowiązek doprowadzić ten przejazd do stanu pierwotnego. Ale niestety firma kończy prace, a my zostaliśmy z tym, co widać. Nie ma szans by dostać się do domu - zauważa jedna z mieszkanek, która szukała między innymi pomocy u pracowników jarocińskiego magistratu. - Z urzędu wczoraj byli i rozmawiałam z nimi, dzisiaj mieli doprowadzić drogę do porządku. Niestety tak się nie stało. Napisałam do starosty skoro na facebooku się promuje na tym łączniku, to może pomoże. Niestety cisza.
Nasi czytelnicy uważają, że problem między innymi z odpływem wody, jaki powstał po wybudowabniu nowego asfaltu, to wynik różnicy poziomów obu dróg. - Tak jest ukształtowana nowa ulica, że wszystkie domy są niżej niż sam chodnik, a asfalt jest jeszcze wyżej. Moja ulica jest dużo niżej i po każdym deszczu woda będzie zalewała wjazd na początek mojej ulicy bo jest zrobiony spadek - zauważa mieszkanka. - Szkoda ze projektant zapomniał podczas robienia projektu o mieszkańcach sąsiadujących ulic
Co z problemem zamierzają zrobić odpowiedzialni za drogi urzędnicy? Czy wykonawca zrealizował zadanie zgodnie z projektem? Czy inwestycja jest rzeczywiście zakończona? O tym niebawem.
[AKTUALIZACJA 16:05]
Jak informuje jedna z mieszkanek, starosta odpowiedział na jej prośbę. „OK Przekazałem sprawę urzędnikom w gminie. W ciągu kilku dni problem powinien zostać rozwiązany” - napisał szef powiatu.
