Jarocin. 23-latek postanowieniem sądu trafił do aresztu. Mężczyzna miał kopnąć w głowę kobietę. 33-letnia ofiara leży w ciężkim stanie w szpitalu, a jej życie jest zagrożone.
- Jej zabrali dzieci do domu dziecka. Ten chłopak miał jej ubliżać z tego powodu i o to się pokłócili. Kopnął ją w głowę, a ona uderzyła się o ławkę – mówi mieszkanka cytowana przez Gazetą Jarocińską. - Jej matka o tym, że córka została tak dotkliwie pobita dowiedziała się dopiero po dwóch dniach - dodaje.
Policja otrzymała informację ze szpitala, że od dwóch dni na jednym z oddziałów znajduje się kobieta, której życie jest zagrożone. Do zdarzenia doszło w Parku Zwycięstwa. - Funkcjonariusze błyskawicznie ustalili tożsamość osób, z którymi tuż przed trafieniem do szpitala przebywała 33-latka - relacjonuje mł. asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Śledczy odtworzyli także przebieg zdarzenia, którego skutkiem były obrażenia powstałe u poszkodowanej. - W oparciu o zebrany dotąd materiał dowodowy, w tym zeznania naocznego świadka, ustalono, iż podejrzany kopnął ofiarę w głowę, co spowodowało u niej uraz w postaci krwiaka podtwardówkowego i obrzęk mózgu, co z kolei wywołało ostrą niewydolność oddechową i krążeniową. Od chwili przyjęcia do placówki medycznej w dniu 2 sierpnia, pokrzywdzona utrzymywana jest w śpiączce farmakologicznej, znajduje się w stanie bezpośrednio zagrażającym jej życiu - wyjaśnia prokurator Marcin Kubiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Policja zatrzymała podejrzanego o dokonanie tego czynu. Mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrażającego życiu.
Na wniosek prokuratora jarociński sąd postanowił o tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy. - Sąd, decydując o zastosowaniu izolacyjnego środka zapobiegawczego (tymczasowego aresztowania), wziął pod uwagę m.in. przesłankę grożącej surowej kary, której wymierzenie - z uwagi na okoliczności sprawy wydaje się realne. 23-latek był w przeszłości karany sądownie, w tym za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu - dodaje prokurator. Podczas przesłuchania podejrzany wyjaśnił, że do zadania ciosu nogą i uszkodzenia ciała pokrzywdzonej doszło przypadkowo, w sposób przez niego niezamierzony.
23-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Na prośbę rodziny poszkodowanej możliwość komentowania została wyłączona.