Jarocin. Gmina Jarocin. Radni w Jarocinie. Rada Miejska w Jarocinie. Wybory do rady. Wybory uzupełniające 2017
Do urn pójdą wyborcy okręgu nr 6 - Wilkowyja, Kąty, Radlin. Do tej pory mieszkańców reprezentowała Katarzyna Szymkowiak (PSL). Sołtysce Wilkowyi udowodniono jednak, że wykorzystała majątek gminy do prowadzenia własnej działalności gospodarczej i jej mandat został wygaszony [ZOBACZ WIĘCEJ TUTAJ].
Z końcem grudnia minął czas na zgłaszanie się komitetów wyborczych zainteresowanych wystawieniem kandydatów w wyborach uzupełniających. Jak dowiedzieliśmy się w delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Kaliszu – w wymaganym terminie dokumenty złożyły dwa Komitety.
W przypadku pierwszego, który złożył dokumenty – KWW Katarzyny Szymkowiak – zaskoczenia nie ma. Była radna już wcześniej deklarowała, że myśli o powrocie do pracy w radzie. Prawo na to pozwala. - Myślę, że nie zawiodłam swoich wyborców, a dowodem na to, że potrafię pracować w samorządzie jest poparcie, które uzyskałam w ostatnich wyborach i moje ostatnie kilkanaście lat pracy społecznej na rzecz lokalnej społeczności - podkreśla Katarzyna Szymkowiak.
Jako drugi zarejestrował się KWW Michała Fijałkowskiego. Zbieżność nazwisk z obecnym sekretarzem gminy, który do Jarocina przywędrował niedawno z Poznania [ZOBACZ TUTAJ] - nieprzypadkowa. Fijałkowski ma co prawda własny komitet, nie jest jednak tajemnicą, że to przedstawiciel obecnie rządzącej w mieście Ziemi Jarocińskiej, której szefuje burmistrz Adam Pawlicki.
- Potwierdzam, że uzyskałem rekomendację Stowarzyszenia ZJ i jestem członkiem tego stowarzyszenia - mówi w rozmowie z portalem Fijałkowski. – Myślę, że mam sporo do zaoferowania wyborcom z tego okręgu i mój program zostanie w odpowiednim momencie przedstawiony.
W poprzednich wyborach ZJ nie wystawiała w 6 okręgu swojego kandydata. Katarzyna Szymkowiak dostała 674 głosy. Obserwatorzy lokalnej sceny politycznej to właśnie byłej radnej PSL-u wróżą powrót do ratusza. Choć słychać też, że obecny sekretarz gminy nie jest bez szans. - Coraz częściej pokazuje się publicznie, nie jest już postacią anonimową, choć nie ma się co łudzić - w samorządzie długo będzie typowym „wlozkiem” - mówi osoba związana z samorządem.