Wydali więcej na poidełka, żeby nie czekać

Opublikowano:
Autor:

Wydali więcej na poidełka, żeby nie czekać - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Jarociński Ruch Samorządowy jest oburzony wysokimi kosztami realizacji projektu „Kropla bez kitu” - zgłoszonego do zeszłorocznej edycji Jarocińskiego Budżetu Obywatelskiego.

Stowarzyszenie zarzuca władzom miasta oraz Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie, że niepotrzebnie wydano tyle pieniędzy, gdyż projekt można było zrealizować taniej. Jak tłumaczą władze JRS-u, pomysł umieszczenia w szkołach gminy Jarocin dystrybutorów wody, miał kosztować 66 tys. zł, a - ich zdaniem - ostatecznie wydano ponad 200 tys. zł. „Według zamawiającego (PWiK) koszt jednego poidełka wynosił 4.920 zł, podczas gdy autorzy projektu „Kropla bez kitu” przewidywali go na poziomie ok. 3.000 zł (według pomysłodawców projektu - ok. 1.500 zł - przyp. red.) - czytamy w liście zaadresowanym do redakcji.

Skąd takie rozbieżności w cenach? Remigiusz Nowojewski, prezes PWiK-u wyjaśnia, że w projekcie budżetu obywatelskiego przewidywano zakup 20 poidełek, a tymczasem kupiono 26 urządzeń. - Początkowo wybrano 14 szkół i 22 poidełka. Spłynęły dwie oferty, a wygrał Eko-Dbaj za 99.200 zł netto. Później zgłosiły się jeszcze trzy szkoły, które chciały cztery poidełka. Podpisaliśmy z wykonawcą aneks do umowy na te cztery dodatkowe sztuki i łączny koszt wyniósł 117.236,36 zł netto - tłumaczy szef gminnej spółki.

Spółka wodna nie skorzystała z oferty zaproponowanej w budżecie obywatelskim, która była wyceniana na ok. 66 tys. zł, ponieważ trzeba byłoby tygodniami czekać na dostarczenie poidełek, a prace planowano zakończyć przed rozpoczęciem roku szkolnego. - W JBO wyceniono 20 poidełek, ale te, które zostały wskazane w wyliczeniu, nie były dostępne od ręki. Kiedy dowiedzieliśmy się, że producent nie jest nam w stanie dostarczyć ich do końca sierpnia, zdecydowaliśmy, że wybierzemy inną firmę, bo nie chcieliśmy ich montować w trakcie roku szkolnego. Udało nam się założyć te urządzenia przed wrześniem, ale prace wykończeniowe trwały już w trakcie nauki dzieci - twierdzi szef PWiK-u.

Po co PWiK zamówiło gadżety promocyjne, dlaczego na ścianie stacji uzdatniania wody w Jarocinie zawisł baner nawiązujący do picia wody z kranu i jak Jarocińskie Linie Autobusowe zamierzają pomóc w promowaniu akcji? Czytaj w aktualnym numerze "Gazety Jarocińskiej".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE