Od miesięcy kierowcy skarżą się na niewykoszone pobocza na drodze należącej do powiatu jarocińskiego. W sierpniu mieszkanka Chwalęcina tak opisywała sytuację:
„Pracuję w Jarocinie. Odcinek drogi powiatowej od granicy powiatu do Panienki, którym dojeżdżam, jest tak zarośnięty krzakami, że aby minęły się tam dwa samochody, jeden musi zniszczyć sobie lakier o krzaki wystające na drogę” - opisywała kobieta. „Dodatkowo sytuację pogarsza bardzo duży ruch samochodów ciężarowych z pobliskiej kopalni piasku. Pojazdy te nie dość, że zniszczyły już odcinek wyremontowanej drogi, to dodatkowo są tak szerokie, że mijanie się z nimi w tym „wąwozie” graniczy z cudem. W ostatnim okresie doszło na tym odcinku drogi do dwóch stłuczek. Dlatego bardzo proszę o interwencję w powiecie jarocińskim w tej sprawie” - apeluje mieszkanka gminy Nowe Miasto.
O wyjaśnienie zwróciliśmy wówczas się do referatu dróg powiatowych w jarocińskim starostwie. - Droga powiatowa od Chwalęcina do Panienki na całym odcinku należącym do powiatu jarocińskiego została przebudowana w roku 2015 i obecnie nie występują tam żadne zakrzaczenia - zapewnia Jacek Szczepaniak, rzecznik Starostwa Powiatowego w Jarocinie.
- Z tego, co wiem - zakrzaczenia występują natomiast na sąsiedniej drodze z Panienki w kierunku Chwałkowa. Ich wycięcie zaplanowano na jesień bieżącego roku. Takie prace nie mogły zostać wcześniej wykonane przy tej drodze, ze względu na okres lęgowy ptaków tam żyjących - dodaje rzecznik.
Od tego czasu minęły ponad 2 miesiące. Znów napisała do nas ta sama mieszkanka.
– Z nieukrywaną radością przeczytałam na łamach Gazety Jarocińskiej o fakcie iż zostaną przez powiat jarociński wycięte krzewy na trasie Skoraczew - Panienka. Ja dojeżdżam tą drogą codziennie do pracy do Jarocina i przyznam, że ciężko jest się wyminąć z samochodem ciężarowym w tym wąwozie utworzonym z krzaków. Bardzo proszę o interwencję Gazety w powiecie, aby swoje obietnice zaczęli wprowadzać w życie, bo na razie żadna wycinka tam się nie odbywa, a może powiat będzie wycinał, ale zapomniał powiedzieć w którym roku – zauważa czytelniczka.
Byliśmy na wspomnianym odcinku drogi. Rzeczywiście widać, że od miesięcy nie było tam żadnej interwencji ze strony właściciela. Liście opadły z krzaków, na których dokładnie można zobaczyć otarcia od poruszających się tamtędy pojazdów.
Oczywiście znów interweniowaliśmy w referacie dróg powiatowych. Czekamy na odpowiedź. O efektach już w najbliższej Gazecie Jarocińskiej.