- Chcielibyśmy, żeby ludzie rozumieli, dlaczego nasze dzieci dziwnie się zachowują - mówią rodzice autystyków. Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu.
- Chcemy powiedzieć społeczeństwu, że tych dzieci, autystyków jest wśród nas bardzo dużo. Stąd inicjatywa nauczycieli naszej szkoły, by Jarocin zaświecił się na niebiesko - to kolor solidarności, łączności z autystykami - tłumaczy Grzegorz Maćkowiak, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Jarocinie. Szkoła zorganizowała przemarsz ze szkoły na rynek. Uczniowie nieśli plakaty i balony z hasłami dotyczącymi autyzmu, rozdawali ulotki na ten temat. - To jest jedna z ciężkich niepełnosprawności, która wymaga (...) zrozumienia całego społeczeństwa - podkreśla Jadwiga Grala, nauczycielka. Autystykom można pomóc zapanować nad trapiącymi je zaburzeniami. - Te dzieci trzepoczą rękami, zatykają sobie uszy, zasłaniają oczy, bo boli je światło, bo bolą je dźwięki. Tupią, rzucają się na podłogę - one nie są jednak niegrzeczne. One mają problemy neurologiczne - wyjaśnia nauczycielka. W przemarszu wzięli udział także rodzice autystyków wraz ze swymi dziećmi. - Niekiedy moje dziecko jest postrzegane jako źle wychowane, niegrzeczne. Czasem brakuje już sił, by każdemu z osobna tłumaczyć, że dziecko jest chore, że to jest autyzm, że swoim zachowaniem okazuje lęk - mówi Beata Mosiek, mama 7-letniej Amelki. - Czasami zastanawiam się, czy nie założyć mojemu dziecku opaski na głowę z napisem: Autyzm. Niekiedy bowiem ręce opadają...
W Światowym Dniu Świadomości Autyzmu wiele budynków w Polsce i na świecie zostanie podświetlonych na niebiesko. Szerzej w kolejnym numerze „Gazety”.
(akf)