- Nie ma prezesa, a sytuacja finansowa jest bardzo słaba. Firma chyli się raczej ku upadkowi - stwierdza Lechosław Kotowicz, przewodniczący rady nadzorczej Spółdzielni Kółek Rolniczych w Żerkowie.
- Ze względu na to musimy podjąć jakąś konkretną decyzję i zwołujemy walne zgromadzenie udziałowców - dodaje. Zebranie odbędzie się w czwartek - 20 sierpnia.
- Na walnym sytuacja rozwiąże się do końca. Musimy się określić, czy firma będzie nadal działać, czy nie. Wcześniej nic nie można przesądzać - podkreśla Kotowicz. Jego zdaniem, jeśli znalazłaby się osoba, która podejmie się objąć stanowisko prezesa, pokierować firmą i wyprowadzić ją z dołka finansowego, to jest szansa na dalszą działalność.
Spółdzielnia Kółek Rolniczych w Żerkowie działa od ponad 40 lat. Prawie od początku prezesem był Zygmunt Meisnerowski. Po jego śmierci (w lipcu tego roku - przyp. red.) firma pozostaje bez szefa.