W wieku 89 lat zmarł Wacław Staszak, charyzmatyczny rolnik z Żółkowa. Był uczestnikiem licznych protestów rolniczych, popierał protest jarocińskich ratowników medycznych. Znany był m.in. z tego, że specyficznie się ubierał i prawie zawsze jeździł rowerem.
Mieszkaniec Żółkowa korespondował w przeszłości z Andrzejem Lepperem z którym miał okazję się spotkać. Słynął z nietypowego stylu ubierania się. Tabliczka z jego imieniem i nazwiskiem jest wryta w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, ponieważ złożył ofiarę na Sanktuarium. Słynął z sympatii do Radia Maryja i Ojca Tadeusza Rydzyka.
Charakterystycznie przyozdobione było też opłotowanie gospodarstwa, które mężczyzna mieszkał wraz z żoną. Były tam między innymi narodowe flagi i hasła z protestów czy komentujące aktualne wydarzenia polityczne.
- W dniu jego pogrzebu, gdy wychodziłam z domu, jego rower przewrócił się z wielkim hukiem, a stał nieruchomo przez parę miesięcy. Zaniemówiłam z wrażenia - powiedziała żona zmarłego.
Mieszkańca pochowano na cmentarzu parafialnym w Żerkowie.