Zmarł Julian Janicki

Opublikowano:
Autor:

Zmarł Julian Janicki - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Wieloletni radny, sołtys Boguszynka (gm. Nowe Miasto nad Wartą), społecznik.

 

Urodził się w 1957 roku. Był radnym od 1994 roku do 2018 roku, z przerwą w latach 2011-2014. W kadencji 1994 - 1998 oraz 2002 - 2006 był wiceprzewodniczącym rady. Przez ponad 30 lat pełnił też funkcję sołtysa Boguszynka.

 

- Zapamiętam go jako dobrego, życzliwego, zaangażowanego w sprawy wsi i gminy człowieka - mówi wójt Aleksander Podemski.

 

Nowomiejscy radni na dzisiejszej sesji uczczą jego pamięć.

 

Pogrzeb Juliana Janickiego odbędzie się w sobotę, o godz. 10.00 w Kolniczkach.

 

 

Tekst o Julianie Janickim, który ukazał się wiosną tego roku, na łamach "Gazety Jarocińskiej"

 

Miał cukrzycę, jeździł na dializy, ale dawał radę być sołtysem, a do tego jeszcze radnym

            Julian Janicki przez 30 lat pełnił funkcję sołtysa Boguszynka (gm. Nowe Miasto nad Wartą). Przez kilkanaście lat był też radnym. - Człowiek tak długo czuje się lepiej, dopóki czuje się potrzebny. Jak uważa, że zrobił wszystko lub nic mu się nie chce albo czuje się niepotrzebny, to jest "po zawodach" - wyznaje.

            Mieszkańcy wybrali go na sołtysa w 1988 roku. Jaki wtedy był Boguszynek? - Była to kiedyś wieś rolniczo-chłopska. W tej chwili rolnictwo u nas już się kończy. Utrzymać się na takich ziemiach, jak są w Boguszynku, nie da się. Kiedyś opłacalność w rolnictwie była zupełnie inna. Rolnicy radzili sobie i to dobrze sobie radzili. Jak się miało 10-12 hektarów, można było istnieć. W tej chwili, jak się nie ma 50 ha, nie ma o czym gadać! - ocenia 62-letni były sołtys.

                                                                       * * *

            Swoją funkcję pełnił do 9 marca. Uważa, że kiedyś dużo łatwiej. - Nie ma się co czarować - wtedy było więcej ochotników do pracy społecznej. W tej chwili - trzeba to sobie twardo powiedzieć - jest ich coraz mniej - mówi Julian Janicki. Dlaczego tak jest? - To jest związane z tempem życia, ze wszystkim. Tego się nie da opisać. Ja o wolne soboty, pracując, strajkowałem. A teraz chodzą do pracy nawet w niedziele - dodaje. Pewnie gdyby kto inny był sołtysem, a kto inny radnym - pracowałoby mu się lżej. Jeden drugiego by wspierał. - A tak to sam musiałem toczyć boje o rzeczy, które niejednokrotnie nie przychodziły łatwo. Ale uważam, że warto było - podkreśla. Za jego kadencji zrobione zostały drogi, założono oświetlenie. - Pierwsza latarnia w Boguszynku zaświeciła się jako w ostatniej wiosce w gminie. Wszystkie inne już miały oświetlenie. Dziś mają ok. 30 lamp. Były sołtys wspomina pierwszą wykonaną drogę, z użyciem żużla, potem etapami utwardzaną.

                                                           * * *

            Obejmując funkcję sołtysa, myślał, że będzie pewnie nieraz trudno podołać obowiązkom. Dziś, z perspektywy czasu, ocenia, że nie było tak źle, a na pewno łatwiej niż obecnie. - Z każdym rokiem ilość zadań rośnie. Tymczasem chętnych do pracy społecznej, do współpracy - ubywa - podkreśla.     Uważa też, że trudniej jest tym sołtysom, którzy mają pod swoją opieką świetlice wiejskie. W Boguszynku bywało tak, że w ciągu roku organizowanych było aż 30 imprez. - Samo wydawanie sali zajmowało nam, w dwójkę, 3 godziny,  więc tygodniowo - 6 godzin. Za to nie otrzymywaliśmy żadnego wynagrodzenia. To była i jest nadal praca społeczna - mówi Julian Janicki. Wymienia też inne swoje obowiązki, z których starał się jak najlepiej wywiązywać - m.in. podlewanie i koszenie trawy. Cieszy się, że udało się zrobić w byłej remizie małą salę, bezpieczne, opłotowane miejsce zabaw dla dzieci, obok świetlicy. Podkreśla, że zawsze bardzo dobrze współpracowało mu się z urzędem gminy.

                                                                       * * *

            Z zawodu jest mechanikiem samochodowym. Pracował 10 lat. Potem przeszedł na rentę. Miał więcej czasu, więc postanowił poświęcić go na działalność społeczną. Posiadał jeszcze 2,5 ha ziemi. - Kiedyś to było coś! W latach 80-tych, jak sprzedałem jedną świnię, mogłem kupić 4 tony węgla pierwszego gatunku! W tej chwili to nawet dwie świnie nie wystarczą na jedną tonę! Tak jak mówiłem wcześniej - kiedyś, jak rolnik miał 10-12 ha, to użył. Dzisiaj może pomarzyć, że użyje - dodaje.

                                                                       * * *

            W ostatnich wyborach na sołtysa już nie kandydował. - 30 lat to już jest dosyć - mówi. Nie poddawał się nigdy, mimo iż od wielu lat ma poważne problemy zdrowotne. Najpierw zachorował na cukrzycę, później przestały pracować nerki. Trzy razy w tygodniu musi jeździć na dializy. - Starałem się nie zwracać uwagi na stan zdrowia, tylko robić swoje. Wciągnęła mnie praca społeczna. Sesje były zawsze w czwartek. Jak wypadły w innym terminie, przekładałem, jak się udało, dializy. Przyznaje, że działalność społeczna dodawała mu zawsze sił do walki z chorobą. - Bez wątpienia. Człowiek tak długo czuje się lepiej, dopóki czuje się potrzebny. Jak się myśli: - To mam do zrobienia, i jeszcze to, i jeszcze tamto - to podbudowuje na duchu. Jak uważa, że zrobił wszystko lub nic mu się nie chce albo czuje się niepotrzebny, to jest "po zawodach"... - dodaje.   

                                                                       * * *

            Czym będzie się teraz zajmował? Lubi spacerować i zbierać grzyby. Interesuje się też biodynamiką, wykorzystaniem jej w uprawie roślin. - Dopóki żona żyła, chodziłem jak hrabia i podpowiadałem jej, co, jak, gdzie powinno rosnąć. Mówiła zmartwiona: - Zobacz, jaki seler mi byle jaki wyszedł. To wypytywałem, gdzie go miała i zastanawiałem się, co było nie tak - opowiada. - Z kalendarza biodynamicznego można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, które warto stosować. Np. w jakiej odległości powinno się uprawiać ogórki, żeby pozbyć się chorób albo co robić, żeby na koperku nie było mszyc. Pewne rośliny sadzone obok siebie szkodą sobie. Inne natomiast - pomagają sobie.

(...)

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE