Rodzina, sąsiedzi, znajomi pożegnali Stanisławę Błaszczyk z Zalesia - najstarszą mieszkankę gminy Jaraczewo.
Seniorkę pochowano wczoraj na cmentarzu w Górze. Stanisława Błaszczyk urodziła się 22.02.1918 r. w Bolesławowie koło Borku Wlkp.
II wojna światowa była dla niej czasem traumatycznym, ze swoją rodziną była skazana na tułaczki wojenne. Została zesłana na ciężkie prace w obozie pracy w miejscowości Bad Elstern w Niemczech.
- Przeżyła biedę i głód, często opowiadała o tym, jak jej mama dzieliła jedzenie w obozie. Było tego niewiele, ale każdy coś zawsze otrzymał. Zawsze miała ogromny szacunek do jedzenia, dbała aby nic nigdy się nie zmarnowało - wspomina Agnieszka Waszkiewicz, wnuczka pani Stanisławy.
W roku 1950 wyszła za mąż za Ignacego Błaszczyka z Zalesia. Małżonkowie przeżyli ze sobą szczęśliwych 48 lat. Doczekali się siedmioro dzieci z czego czworo zmarło tuż po porodzie. Pani Stanisława zajmowała się prowadzeniem domu i gospodarstwa rolnego.
Najstarsza mieszkanka gminy Jaraczewo miała 9-oro wnucząt i 18 - prawnucząt.
- Jej pasją było krawiectwo, potrafiła szyć. Uwielbiała robić na drutach - swetry, skarpety dla dzieci. W poniedziałek na życzenie najbliższych nasza ukochana babcia wróciła ze szpitala do domu. We wtorek rano zmarła - opowiada wnuczka.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
