Zapytaliśmy burmistrza Jarocina, co sądzi o decyzji PSL-u, który postanowił zerwać umowę koalicyjną z rządzoną przez niego Ziemią Jarocińską.
- Ich strata, powiem tak. Dla nas, jeżeli mamy mieć takiego koalicjanta, czy współkolaicjanta, który chce być „opornikiem” i nie stać go na odważne decyzje, odważne zmiany aby osiągnąć cel czyli rozwój, inwestycje i realizację nowych pomysłów i idei na rozwój Jarocina, to trudno. Rozumiem to - odpowiada Adam Pawlicki. - Niestety większość polityków w taki sposób podchodzi, że lepiej na populizmie „jechać”, hasłach ogólnych, okrągłych, być tylko tam, gdzie są popularne rzeczy. W ten sposób nie da się niczego zbudować.
Koalicja rozsypała się po 143 dniach. Czy szef ZJ żałuje, że zaprosił do współrządzenia ludowców?
- Nie. Dlaczego miałbym żałować? Myślę, że im więcej ludzi czy organizacji ciągnie w tym samym kierunku, tym może być tego lepszy skutek. Wiadomo, że jeśli ktoś stoi po przeciwnej stronie, to mniej ludzi wtedy pracuje na ten sukces, a powinien to być sukces wszystkich mieszkańców. I wszystkich zapraszam do współrządzenia i współtworzenia nowoczesnej gminy - odpowiada Pawlicki. - Może lepiej od razu sobie pewne rzeczy wyjaśnić i tak, jak powiedziałem, jeżeli brak im odwagi na realizację odważnych pomysłów, to niech żyją w tej stagnacji.
O tym, co rozłożyło koalicję również w najnowszym wydaniu Gazety Jarocińskiej.
PRZECZYTAJ TEŻ