30-latek z gminy Jaraczewo, jadąc samochodem nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. W czasie kontroli oferował policjantowi łapówkę. Ile?
Dzielnicowy na rynku w Borku Wielkopolskim dostrzegł kierowcę opla, który nie ma zapiętych pasów. Radiowozem ruszył za pojazdem i zatrzymał go na ul. Kilińskiego, po czym poprosił kierowcę o dokumenty.
- Mężczyzna podał prawo jazdy, a chwilę później dowód rejestracyjny, do którego był włożony banknot 50 zł. Policjant poinformował kierującego, że takie zachowanie jest niezgodne z prawem. Mężczyzna wiedząc, że jest to przestępstwo w dalszym ciągu oferował policjantowi pieniądze w zamian za odstąpienie od czynności służbowych - opisuje st. asp. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
30-latek trafił na posterunek, gdzie usłyszał zarzut wręczenia korzyści majątkowej. Przyznał się do próby przekupienia funkcjonariusza. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Za wykroczenie w ruchu drogowym dostał 100 zł mandatu i 2 punkty karne.
(era)