- Mieszkańcy ściągnęli policję, była awantura. Denerwują się, bo pan Towarek przywiózł jakieś śmieci do Boguszyna - mówi wójt Nowego Miasta.
- Nie wiem, co w tych śmieciach jest, ale teraz są szczury - skarży się młoda kobieta. Patryk Towarek, który do tej pory (wcześniej z ojcem, Sławomirem) przyjmował transporty śmieci w Chromcu, później przez jakiś czas w Chociczy, teraz działa również w Boguszynie, na terenie należącym kiedyś do SKR-u, przy ul. Wiejskiej. Zaprzecza, że zwozi śmieci i że przez to w wiosce rozpleniły się szczury.
Szerzej w kolejnym numerze „Gazety Jarocińskiej”.
(akf)