- W chwili obecnej brak jest precyzyjnego terminu rozpoczęcia budowy obwodnicy Jarocina - pisze dyrektor poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
To odpowiedź dyrektora Marka Bereżeckiego na serię pytań ze strony Roberta Kaźmierczaka. Przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie wysłał pismo do GDDKiA po tym, jak wojewoda wielkopolski ogłosił, że wydał zgodę na realizację budowy obwodnicy. Informacja wywołała zamieszanie w kręgach jarocińskich samorządowców.
- Wystarczy jeden sprzeciw, a ten ZRID zostanie zablokowany - komentowali wysoko postawieni urzędnicy. W miasto poszła też plotka, że działanie wojewody dość nieprzypadkowo zbiegło się z ogłoszeniem przyśpieszonych wyborów na burmistrza Jarocina. Rozpoczęcie budowy, choć na papierze, dawałoby punkty kandydatowi Platformy Obywatelskiej, byłemu staroście Stanisławowi Martuzalskiemu.
Dzień po doniesieniach medialnych Kaźmierczak, też kandydat na burmistrza, jako przewodniczący rady wysłał do dyrektora pismo odnośnie terminu budowy, wypłaty odszkodowań i ewentualnych planów GDDKiA. Bereżecki odpowiada, że decyzja wojewody pozwoli na rozpoczęcie wyceny i wypłaty odszkodowań w 2012 roku, dla właścicieli gruntów, przez które pobiegnie bajpas Jarocina. Dyrektor nie potrafi wskazać konkretnego terminu rozpoczęcia inwestycji, ani źródeł finansowania.
Na wtorek starosta jarociński zwołał konferencję prasową dotyczącą obwodnicy Jarocina.
Więcej o sprawie w „Gazecie Jarocińskiej”.
(nba)
