W śniegu grzęźli i rozstawiali swoje stoiska handlujący na jarocińskim targowisku. - Od stycznia prosimy się o odśnieżenie tego placu. Pan Pluta powiedział, że nie usunie śniegu, bo szkoda mu pieniędzy. Opłaty potrafią od nas pobierać, ale przygotować miejsca do handlu już nie umieją - skarżyli się handlujący na jarocińskim targowisku w miniony wtorek. Handlujący zgodnie utrzymują, że problem z nieośnieżonym targowiskiem powtarza się od lat.
Z zarzutami kupców nie zgadza się Jerzy Pluta, prezes Zakładu Usług Komunalnych, który administruje targowiskiem. W jego opinii sytuacja z wtorku stanowi wyjątek i nie można mówić, że powtarza się co roku. - Staramy się na bieżąco usuwać śnieg. Mamy przygotowany sprzęt, który będzie go wywoził - tłumaczy szef ZUK-u.
Czyli jutro (piątek 29 marca - przyp. red.) tego śniegu nie będzie? - Tak. Częściowo jest już usunięty - zapewnia Jerzy Pluta.
Dlaczego nie zrobiono tego na wtorek 26 marca? - My, jako firma, nie dysponujemy sprzętem, aby odśnieżyć ten plac. Chyba zdaje sobie pani sprawę, że firmy, które prowadzą takie usługi, to priorytetowo odśnieżają drogi gminne. Dostać taką firmę, która w pierwszej kolejności odśnieży, jest trudne albo niemożliwe - broni się administrator targowiska.
(era, kg)
Fot. Karol Górski