766 książek wypożyczył w 2015 roku rekordzista, a na nowe zbiory wydano ponad 120 tys. zł. Jak wyglądało czytelnictwo w ubiegłym roku?
Nasze biblioteki przeznaczają na nowe zbiory coraz więcej pieniędzy. W 2015 roku zainwestowano w nie ponad 160 tys. zł. Najwięcej w Jarocinie, a najmniej w Żerkowie. Lwia część tych środków została zainwestowana w książki papierowe, ale pracownicy bibliotek nie zapominają też o audiobookach czy ebookach.
Najwięcej nowych książek w 2015 roku, bo aż 3.187, kupiła biblioteka w Jarocinie, której nie sposób porównywać z tymi w innych gminach, chociażby przez wzgląd na skalę działalności i liczbę potencjalnych czytelników. Pozostałe gminne biblioteki jednak również nie mają się czego wstydzić, bowiem kupiły w minionym roku grubo ponad 1.000 książek. Eyjątkiem jest Żerków, gdzie kupiono ich 489.
Słuchawki zamiast liter
Coraz większą popularnością wśród mieszkańców Ziemi Jarocińskiej cieszą się audiobooki, po które sięgano w ostatnim roku częściej niż po książki w wersji elektronicznej. Tutaj króluje Nowe Miasto, gdzie wypożyczono ich aż 838, a więc niemal o 400 więcej niż w Jarocinie. Pozostałe gminy mają na tej płaszczyźnie jeszcze sporo do nadrobienia.
Mieszkańcy bibliotek
Rekordzistką pod względem wypożyczonych książek jest osoba korzystająca z gminnej biblioteki w Jarocinie, która sięgnęła w ubiegłym roku po 766 pozycji. Nie można jednak wykluczyć faktu, że nie wszystkie z nich zostały przeczytane przez wypożyczającego. Znane są przypadki, w których na jedną kartę biblioteczną są wypożyczane książki dla dwóch lub więcej osób. Na drugim i trzecim miejscu w tym zestawieniu uplasowali się czytelnicy z gminy Jaraczewo z wynikami 515 i 475 książek.
Czytelnik poprosi, czytelnik dostanie
Powszechną praktyką stało się przyjmowanie i realizowanie sugestii czytelniczych mieszkańców. Biblioteki działające na terenie Ziemi Jarocińskiej zbierają propozycje książek, którymi byliby zainteresowani czytelnicy, a następnie starają się kupować te pozycje. - Wszystkie sugestie, które nasi czytelnicy zgłaszają bibliotekarkom, są przekazywane do działu gromadzenia i wpisane na listy zamówień. Podobnie dzieje się w przypadku zgłoszeń drogą mailową poprzez stronę biblioteki. Koleżanki z filii przekazują do działu gromadzenia takie informacje przynajmniej kilka razy w roku - tłumaczy Iwona Antczak z jarocińskiej biblioteki i dodaje: - Jedynym powodem budzącym niezadowolenie ze strony czytelników może być długie oczekiwanie na najbardziej gorące tytuły. Wynika to z faktu, że posiadamy pojedyncze egzemplarze. Tak było np. w przypadku książek z serii przygód Greya. Dodatkowo ekranizacja sprawiła, że kolejka po książkę była naprawdę imponująca.