Stowarzyszenie "Empatia" po raz kolejny promuje akcję "Nie strzelam w sylwestra". "Organizujemy ją dlatego, że huczny Sylwester z wybuchami petard i pokazami fajerwerków jest koszmarem dla wielu zwierząt domowych – szczególnie niebezpiecznym dla psów i wychodzących kotów – i powodem śmierci dzikich ptaków" - pisze organizacja.
Podobnych akcji na Facebooku jest więcej, a udzał w nich deklarują dziesiątki tysięcy osób. W Słupsku, gdzie prezydentem został niedawno Robert Biedroń, poseł i znany działacz ruchu LGBT, zamiast pokazu fajerwerków, o północy odbędzie się pokaz laserów.
"Weterynarze muszą w tym czasie opatrywać pacjentów z obrażeniami kończyn. Przestraszone hukiem psy zrywają się ze smyczy i biegną na oślep, czasem wpadając pod koła samochodu. Wiele zwierząt – w tym bezdomne i wolno żyjące – przeżywa ogromny lęk, słysząc kanonadę wystrzałów. Opiekunowie psów wiedzą, jak trudne to przeżycie dla ich podopiecznych – w trakcie akcji podzielili się z nami setkami historii swoich zwierząt" - przekonuje stowarzyszenie "Empatia".
Organizacja przygotowała też krótką listę porad, jak pomóc zwierzętom:
1. Daj dobry przykład - nie strzelaj w sylwestra!
2. Dołącz do wydarzenia.
3. Powiedz dlaczego popierasz sylwestra bez petard i fajerwerków.
4. Porozmawiaj o tym ze znajomymi i sąsiadami. Namawiaj do zabawy, która nie krzywdzi innych istot.
5. Wejdź na stronę naszego bloga i wydrukuj plakat z 10 poradami (jak pomóc psu, kotu, królikowi czy fretce przeżyć sylwestra: http://empatia.pl/blog/2014/12/27/bawmy-sie-dobrze-izempatia/). Powieś go na klatce schodowej albo udostępnij na Facebooku.
6. Podejmujesz jakąś ciekawą inicjatywę w związku z naszym wydarzeniem? Daj nam znać, a upublicznimy to na profilu www.facebook.com/EmpatiaPL.