Winylowe krążki znowu wracają do łask. Coraz więcej osób odkurza stare adaptery "Bambino" lub kupuje nowoczesny sprzęt gramofonowy. Wiele nowoczesnych odtwarzaczy można połączyć z komputerem. Także współczesne płyty winylowe nagrywa się przy użyciu komputera, ale proces wypalania jest wciąż niezmienny.
- Muzykę można nagrać na wszystkim, inną sprawą jest jakość dźwięku. Od kliszy rentgenowskiej, po plastikowy talerz z ikei. Dobre tworzywo to tajemnica - powiedział właściciel wrocławskiej tłoczni płyt winylowych "beevinyl".
Proces tłoczenia winyli można było zobaczyć w Galerii Skarbczyk trzeciego dnia Jarocin Festiwalu. Na kwadratowych płytach wypalano utwór z płyty Siekiery pt. Nowa Aleksandria i dla porównania fragment z koncertu Nowsza Aleksandria, który odbył się w piątek, na scenie głównej festiwalu.
Limitowana edycja płyt (było tylko 50 egzemplarzy) rozeszła się bardzo szybko, ale organizatorzy już zastanawiają się nad następną edycją podczas przyszłorocznej edycji muzycznego wydarzenia.
Słuchacie muzyki z płyt winylowych czy uważcie, że to przeżytek? Macie swój ulubiony czarny krążek? Komentujcie!