Listopad to ostatni moment na dostosowanie samochodu do zimy. Pogoda za oknem sprawia, że nie myślimy jeszcze o mroźnych porankach i zasypanych śniegiem drogach. Warto jednak już teraz odpowiednio się do zimy przygotować. Pierwszym krokiem powinna być wymiana opon. Specjaliści zalecają zmianę ogumienia w czasie, gdy temperatura powietrza spada poniżej 7 stopni Celsjusza. Dobrze dobrane opony zwiększają bezpieczeństwo na drodze, sprawiają, że auto nie traci przyczepności, nawet w trudnych warunkach drogowych, na ośnieżonej nawierzchni. Nie warto czekać na wymianę ogumienia z nastaniem pierwszych mrozów. Możemy się wówczas spodziewać długich kolejek w warsztatach wulkanizacyjnych. Drugim krokiem powinien być przegląd samochodowy. Mechanik powinien sprawdzić: akumulator, alternator, świece żarowe i zapłonowe, przewody zapłonowe, ciśnienie w oponach, ustawienie świateł, płyn chłodniczy, elementy zawieszenia i hamulce. Z nastaniem zimy warto zadbać przede wszystkim o akumulator. Przed sezonem należy sprawdzić gęstość i poziom elektrolitu oraz stan naładowania baterii. Silnik lepiej uruchamiać na wciśniętym pedale sprzęgła – tym samym ułatwimy pracę akumulatora. Trzeba również wyłączyć radio czy GPS, „pożeracze” prądu. Warto dostosować się do tych rad, jeśli nie chcemy kolejny raz spóźnić się do pracy, bo samochód „nie mógł odpalić”. Przy niskich temperaturach, opadach śniegu lub marznącego deszczu ważne są dobre wycieraczki samochodowe i płyn do spryskiwaczy. Wysokiej jakości płyn nie powinien zamarznąć w temperaturze nawet minus 20 stopni Celsjusza. Warto w niego zainwestować - im lepszy płyn, tym większa widoczność na drodze, im większa widoczność na drodze, tym większe bezpieczeństwo użytkowników dróg. Do przetrwania zimy niezbędne są dodatkowe akcesoria. Dobra skrobaczka, zmiotka, łopatka do odśnieżania czy odmrażacz do szyb i zamków to przydatne rzeczy, które ułatwią przygotowanie samochodu do jazdy. W bagażniku warto również mieć linkę holowniczą, przewody rozruchowe i łańcuchy na koła, szczególnie jeśli wybieramy się w góry. Przyda się także dodatkowe ciepłe ubranie lub koc na wypadek niespodziewanej awarii i przymusowego postoju.
