Siedziba Gminnego Ośrodka Kultury w Jaraczewie i Ochotniczej Straży Pożarnej nie jest w najlepszym stanie technicznym. Widzą to nie tylko mieszkańcy, ale i goście. Czy władze gminy robią coś, by zdobyć pieniądze na remont?
Wiadomo, że z budżetu gminy nie uda się wyodrębnić kwoty potrzebnej na renowację budynku po dawnej synagodze. Jedynym ratunkiem jest dofinansowanie. - Projekt techniczny przebudowy GOK-u, jako modernizację, mamy już od dwóch lat (…) i jest on uzgodniony z konserwatorem zabytków - tłumaczy wójt gminy Dariusz Strugała.
Przy ulicy Kolejowej w Jaraczewie od pewnego czasu poszczególne budynki przechodzą remont. Teraz w najgorszej sytuacji jest właśnie siedziba GOK-u. - Patrząc na wyremontowane bibliotekę, przedszkole i hotel-restaurację, powstający w miejscu dawnego młyna, który do września na pewno będzie oddany, pozostaje nam jeden obiekt, o który trzeba zadbać i jest nim właśnie budynek Gminnego Ośrodka Kultury - wyjaśnia wójt.
Na jakim etapie jest poszukiwanie pieniędzy? Czytaj w bieżącym numerze "Gazety Jarocińskiej".