Trzecie podejście wykonuje jaraczewski urząd do wyboru nowej firmy wywożącej odpady komunalne na terenie gminy Jaraczewo. Poprzednie dwa przetargi zostały unieważnione z powodu zbyt wysokich cen.
- Rozmawialiśmy z innymi firmami, które być może mogłyby obsłużyć gminę Jaraczewo, ale okazuje się, że sprawa wcale nie jest taka prosta. Rynek został w tej chwili tak podzielony, że firmy, które wywożą odpady, mają - że tak powiem - swoje gminy - wyjaśnił radnym wójt Dariusz Strugała.
Włodarz zwrócił też uwagę na fakt, że firmy zoptymalizowały swój sprzęt i zaoferowanie swoich usług kolejnym odbiorcom wcale nie jest takie proste. - Wiąże się to z dodatkowym zatrudnieniem, zakupem sprzętu i to takiego, który byłby rezerwowy w przypadku awarii, na przykład dodatkowego samochodu - stwierdził Strugała. - Rozmawialiśmy z przedstawicielami konkurencyjnych podmiotów i mówili, że te dwa nierozstrzygnięte pozytywnie przetargi wyceniliby tak samo. Mimo że nam się wydawało, iż zaproponowane kwoty są duże, bo o 200 tysięcy złotych wyższe od tego, co sami założyliśmy. Potwierdzili też, że dotychczas wywożący śmieci proponowali ceny wręcz dumpingowe, ponieważ podstawy gospodarki komunalnej dopiero się tworzyły - dodał.
Jak gmina zamierza rozwiązać "śmieciowy problem"? Czytaj w aktualnym numerze "Gazety".
